Alfa Romeo Giulietta sprzedaje się coraz słabiej. Czy zniknie z rynku?

Giulietta jest z nami już kilka ładnych lat. Włoski kompakt, który bez większych zmian przetrwał dekadę, nadal widnieje w cennikach Alfy Romeo. Nie ma żadnego problemu z zakupem. Szkoda tylko, że coraz mniej klientów chce to robić. Według włoskich mediów sprzedaż modelu spada w zastraszającym tempie. Czy to oznacza, że niebawem się z nim pożegnamy?

Uroda to zbyt mało, by dotrzymać kroku konkurentom przez dekadę.
Uroda to zbyt mało, by dotrzymać kroku konkurentom przez dekadę.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Aleksander Ruciński

13.02.2020 | aktual.: 22.03.2023 16:25

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

10 lat to we współczesnej motoryzacji naprawdę kawał czasu. Podczas gdy większość konkurentów segmentu C doczekała się już co najmniej dwóch kolejnych generacji, stara dobra Giulietta niewiele się zmieniła. Niestety wszystko wskazuje na to, że klienci są już wyraźnie znudzeni tą propozycją. Sprzedaż włoskiego kompaktu pikuje, a lokalne media donoszą o ograniczeniach w produkcji spowodowanych niskim popytem.

W rekordowym 2011 roku Giulietta znalazła 78 911 chętnych, by w kolejnych latach cieszyć się coraz mniejszym wzięciem. W 2018 roku auto sprzedało się już w ilości 26 632 sztuk, a rok później wartość ta spadła do 15 690 egzemplarzy.

Najwyraźniej taki wynik uznano za granicę opłacalności, gdyż jak donoszą włoskie media - fabryka w Cassino postanowiła zmniejszyć dzienne wolumeny do zaledwie kilkudziesięciu sztuk - dokładniej od 40 do 70. Niewykluczone, że to początek procesu wygaszania produkcji Giulietty i tworzenie podstaw pod kolejne modele - prawdopodobnie nowego SUV-a Maserati.

A co z ewentualnym następcą Giulietty? Cóż, na razie nie widać go na horyzoncie, podobnie jak żadnych innych propozycji poza zapowiadanym od dawna Tonale, który będzie crossoverem ulokowanym w gamie poniżej Stelvio. Opieszałość marki nie wychodzi jej na dobre.

Opóźnione premiery i uboga oferta sprawiły, że w pierwszej połowie 2019 roku niszowa Lancia Ypsilon sprzedawana wyłącznie we Włoszech znalazła więcej chętnych niż wszystkie Alfy Romeo razem wzięte. Co gorsza, na razie nic nie wskazuje, by sytuacja miała się poprawić.

Komentarze (11)