60 godzin z przerwą tylko na promie. Kierowca spieszył się do rodziny
Inspekcja Transportu Drogowego zatrzymała kierowcę, który próbował wygrać wyścig z czasem na trasie Norwegia-Turcja. Po załadunku w kraju fiordów pracował przez 60 godzin z zaledwie 7-godzinną przerwą na promie.
10.08.2021 | aktual.: 14.03.2023 15:35
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W piątek 6 sierpnia 2021 roku opolscy inspektorzy zatrzymali do kontroli kierowcę ciężarowego MAN-a. Podczas rutynowych czynności okazało się, że mężczyzna podjął ładunek w Norwegii, po czym ruszył w kierunku Turcji, łamiąc przepisy dotyczące czasu pracy.
Do czasu zatrzymania był w pracy przez 60 godzin z krótkim, 7-godzinnym odpoczynkiem na promie. Dokładna analiza wykazała, że za kółkiem spędzał nawet 8 godzin bez żadnej przerwy, a dziennie prowadził przez 18 godzin. Turecki kierowca był świadomy swojego przewinienia. Tłumaczył jednak, że chciał zdążyć na ważną, rodzinną uroczystość.
Inspektorzy ukarali go mandatem i zakazali dalszej jazdy do czasu odebrania wymaganego prawem odpoczynku. W sprawie wszczęto też postępowanie administracyjne, które może zakończyć się wysoką grzywną dla przewoźnika.