2014 Jeep Grand Cherokee - nowocześnie i neutralnie [NAIAS 2013]

Jeep Grand Cherokee od początku swojego istnienia, czyli od generacji ZJ, która zadebiutowała na rynku dokładnie 20 lat temu, kipiał testosteronem. Facelifting czwartej generacji unowocześnił auto, jednak czy nadal jest ono równie męskie?

Nowy Grand Cherokee dwukrotnie gościł na naszym redakcyjnym parkingu, za każdym razem pozostawiając po sobie niezatarte wrażenie mało delikatnego, świetnie wyglądającego auta, które równie dobrze radzi sobie na drogach asfaltowych i tam, gdzie nie dotarła jeszcze miejska infrastruktura.

Co kryzys ekonomiczny zmienił na rynku motoryzacyjnym?

W 2013 roku samochód miał przejść facelifting, który został przeprowadzony pod bacznym okiem Fiata, nowego właściciela koncernu Chryslera, a więc także marki, która jest ikoną terenowej jazdy. Oficjalna premiera nowego Grand Cherokee odbyła się dosłownie przed paroma godzinami na targach motoryzacyjnych w Detroit.

Najłatwiej zauważyć zmiany stylistyczne. Auto dostało dość mocno zmodyfikowany pas przedni z mniejszymi reflektorami wykonanymi przy użyciu diod LED, zmienionym przednim zderzakiem z charakterystycznym przetłoczeniem przypominającym uśmiechającą się twarz. Całość wydaje się teraz odrobinę mniej spójna i przypomina innego Jeepa, najmniejszy model w ofercie amerykańskiego producenta, czyli Compass.

Z tyłu jest już dużo lepiej. Pozbyto się pokaźnej srebrnej listwy z logo marki, ale powiększono światła, które dzięki diodom LED wyglądają bardziej nowocześnie. Poza tym delikatnie zmieniono kształt dolnej części zderzaka. I to chyba wszystko.

Poważniejsze zmiany zaszły pod maską, a przynajmniej tak uważają Amerykanie. W ofercie na rynek północnoamerykański pojawiła się bowiem trzylitrowa turbodoładowana jednostka Diesla, która ma zadowalać się średnio 7,8 l oleju napędowego na 100 km. Europejczyków ucieszy to, że pięciobiegową skrzynię automatyczną zastąpił nowy, 8-biegowy automat, który umożliwi zmianę przełożeń za pośrednictwem łopatek umieszczonych za kołem kierownicy. To powinno wpłynąć pozytywnie na spalanie oraz osiągi topowej jednostki V8 o pojemności 5,7 l.

We wnętrzu także zmieniło się całkiem sporo. Całkowicie nowa kierownica, drążek zmiany biegów przypominający ten z Audi A8, panel klimatyzacji oraz centralny wyświetlacz z systemem multimedialnym i nawigacją. Co ciekawe, Jeep zdecydował się zamontować cyfrową tablicę zegarów. Tego raczej nikt się nie spodziewał. Poza nowymi wzorami felg będą także nowe materiały wykończeniowe we wnętrzu.

Na bardziej szczegółowe informacje i dane techniczne jednostek współpracujących z nowym 8-biegowym automatem musimy jeszcze poczekać. Nowocześniej znaczy lepiej, jednak patrząc na pas przedni nowego Grand Cherokee, odnoszę wrażenie, że auto straciło sporą część swojej męskości.

Źródło: WCF