1991 Pontiac Protosport 4 [zapomniane koncepty]
Porsche Panamera, Aston Martin Rapide - te nazwy dzisiaj jako pierwsze przychodzą do głowy, kiedy myślimy o ekskluzywnym, sportowym samochodzie, zdolnym przewieźć w komfortowych warunkach 4 osoby. Jednak podobne projekty nieśmiało zaczęły wkraczać w świat motoryzacji znacznie wcześniej pod postacią modeli koncepcyjnych. Dzisiaj przyjrzę się jednemu z nich - oto Pontiac Protosport 4.
28.05.2011 | aktual.: 07.10.2022 17:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Porsche Panamera, Aston Martin Rapide - te nazwy dzisiaj jako pierwsze przychodzą do głowy, kiedy myślimy o ekskluzywnym, sportowym samochodzie, zdolnym przewieźć w komfortowych warunkach 4 osoby. Jednak podobne projekty nieśmiało zaczęły wkraczać w świat motoryzacji znacznie wcześniej pod postacią modeli koncepcyjnych. Dzisiaj przyjrzę się jednemu z nich - oto Pontiac Protosport 4.
Pontiac oficjalnie już nie istnieje, jednak jego projekty, jak i samochody jeszcze długo pozostaną w pamięci fanów motoryzacji. Zapewne każdy z nas czasem marzył o kultowym modelu Firebird, który był produkowany przez Pontiaca od 1967 aż do 2002 roku. Model ten tak spodobał się amerykańskiej klienteli, że Pontiac postanowił spróbować stworzyć 4-osobową wariację tego modelu - w taki właśnie sposób narodziła się idea prezentowanego modelu Protosport 4.
Pojazd miał być pewnego rodzaju kompromisem - miał dawać niesamowitą radość z jazdy samochodem sportowym i zapewnić komfortowe warunki podróżowania dla maksymalnie 4 osób.
Trzeba przyznać, że stylistycznie Protosport 4 tak właśnie wygląda. Ostry i agresywny pas przedni z wąskimi reflektorami oraz otwierane do góry drzwi to elementy charakterystycznego tego samochodu. W oczy rzuca się także ciekawie zaaranżowany dach, który przechodząc ku tyłowi zwęża się diametralnie i w postaci cienkiego paska kończy dopiero na klapie bagażnika. Warto wspomnieć, że nadwozie prezentowanego Pontiaca wykonano z włókien węglowych.
Środek pojazdu, a szczególnie układ kokpitu kierowcy bardzo przypomina wnętrze koncepcyjnego Chrylsera 300, gdzie wszystkie instrumenty zostały tak umiejscowione, aby kierowca miał do nich jak najlepszy dostęp. Reszta pasażerów mogła rozkoszować się podróżą w wygodnych, skórzanych fotelach.
Sportowe emocje miał dostarczyć umiejscowiony z przodu, 4,0-litrowy silnik w układzie V8, który generował 250 KM. Napęd na tylną oś przekazywała 4-biegowa przekładnia automatyczna. Protosport 4 miał także bardzo dobrze się prowadzić. Aby to osiągnąć amerykańscy inżynierowie wyposażyli samochód w system 4 kół skrętnych.
Źródło: Car Styling • ConceptCarz • GM