1400KM i 1219Nm - Topo Tuner Camaro Dragster
Podczas gdy większość narzeka na współczesne odpowiedniki Muscle Cars takie jak Charger, Challenger czy Camaro, firma Topo Tuner bierze sprawy w swoje ręce. Za 320.000 USD są w stanie zaoferować Chevroleta Camaro o mocy przekraczającej 1400KM!
30.07.2010 | aktual.: 02.10.2022 21:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Podczas gdy większość narzeka na współczesne odpowiedniki Muscle Cars takie jak Charger, Challenger czy Camaro, firma Topo Tuner bierze sprawy w swoje ręce. Za 320.000 USD są w stanie zaoferować Chevroleta Camaro o mocy przekraczającej 1400KM!
Jak do tego doszło? Wszystko zaczęło się w 2006 roku, kiedy podczas targów SEMA, GM Performance Parts zaprezentowało serię całkowicie nowych silników LSX o żeliwnym bloku, bazujących na LS7. Jednostki zaprojektowane z pomocą Warrena Johnsona, dostępne były w kilku pojemnościach od 5965cm³ do 8374cm³ i przystosowane do mocy sięgających nawet 2500KM! Właśnie na bazie jednego z dostępnych LSX (LSX 454 - 7440cm³), Topo Tuner zbudowało swojego potwora.
Widlasta, ośmiocylindrowa jednostka została doposażona w dwie turbosprężarki Turbonetics oraz intercooler, co za tym idzie wymieniono także kompletny układ wydechowy i dolotowy, obydwa zaprojektowane na zamówienie. To tylko cząstka nowych elementów jakie pojawiły się w pojeździe, nie udałoby się osiągnąć sukcesu bez zmian w układzie zasilania czy chłodzenia.
Aby przenieść na koła 1400KM mocy i 1219Nm momentu obrotowego (seryjnie 640KM i 780Nm) nie obeszło się bez zastosowania nowej, wytrzymalszej, automatycznej, sześciostopniowej skrzyni biegów GM TCI 4L80E. Układ zawieszenia został odpowiednio wzmocniony i doposażony w regulowane zawieszenie QA1 (coilover), na kielichach pojawiły się także bardzo mocne rozpórki. Hamulce nie mogły pozostać seryjne, sześciotłoczkowe zaciski od Baer i tarcze o średnicy 355mm mają zadbać o w miarę rozsądną drogę hamowania.
Zadbano także o indywidualizację nadwozia czy wnętrza, pakiet stylistyczny, na który składają się zderzaki, progi, nadkola czy atrapa chłodnicy pomalowano wraz z całą karoserią, lakierem Black Cherry. W środku? Na bogato, nowa tapicerka, fotele, przestylizowane boczki i deska rozdzielcza czy świetny system audio Pioneer Premier obsługiwany przez Pioneer AVIC-Z110BT to oprócz wbudowanego komputera Apple Mac Mini prawdziwe multimedialne centrum.
Trzeba przyznać, że jak na auto wyczynowe, oferta wydaje się być naprawdę ciekawa, za co płacimy? Nie tylko za części, także za ponad 3800 roboczogodzin spędzonych przy przeróbkach auta.