11‑biegowy automat od Forda otrzymał patent
Od dłuższego czasu trwa wyścig o jak największą liczbę biegów w automatycznych przekładniach. Bariera 10 przełożeń właśnie została przełamana.
14.04.2015 | aktual.: 02.10.2022 10:24
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak na ironię, coraz mocniejsze silniki potrzebują coraz większej liczby przełożeń. Dzieje się tak dlatego, że producenci muszą z jednej strony spełnić wyśrubowane normy emisji spalin, a z drugiej zaoferować klientom dynamiczne i oszczędne źródło napędu. Stałe zwiększanie liczby przełożeń w automatycznych skrzyniach biegów tylko potwierdza, że idea przekładni bezstopniowych była słuszna, choć w praktyce nie została do końca właściwie zrealizowana. Dzisiejsze 9- czy 10-biegowe automaty są niczym innym jak działającymi częściowo w oparciu o tę ideę mechanizmami.
W najnowszych automatycznych skrzyniach biegów 8 lub 9 przełożeń już nikogo, kto jest na bieżąco z motoryzacją nie szokuje. Tymczasem Ford podbija stawkę i niedawno opatentował 11-biegową skrzynię automatyczną. Wyprzedził i skazał tym samym na porażkę Volkswagena, który jakiś czas temu zapowiedział prace nad 10-biegową skrzynią DSG. Podobne plany miał Hyundai. Amerykanie automat o takiej liczbie przełożeń niebawem wprowadzą do oferty Forda F-150. Tymczasem skrzynia o 11 przełożeniach trafi do najdroższych i najbardziej luksusowych samochodów tej marki. Czy to będzie maksymalna liczba biegów, której już nikt nie przebije? Przekonamy się o tym w ciągu najbliższych lat.