Zatrzymał się na A4 i sięgnął do słoika. Będzie miał poważne kłopoty
Kierowca ciężarówki podczas jazdy autostradą A4 poczuł silną chęć sięgnięcia po zapasy ze słoika. Sprawa skończy się w sądzie.
07.01.2023 15:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kierowca samochodu ciężarowego z naczepą jechał autostradą A4. W pewnym momencie postanowił się zatrzymać, ponieważ miał ochotę na chwilę relaksu. Oczywiście nie zjechał na najbliższe Miejsce Obsługi Podróżnych, a także nie opuścił autostrady. Uznał, że najodpowiedniejszym miejscem na postój będzie pas awaryjny na A4.
Policjanci z wrocławskiej drogówki, którzy patrolowali ten odcinek autostrady, zwrócili uwagę na pojazd. Postanowili więc sprawdzić, jaki był powód zatrzymania w tym właśnie miejscu. Gdy kierowca ciężarówki otworzył im drzwi, od razu zrozumieli, o co chodziło. Jak podaje Komenda Miejska Policji we Wrocławiu, w aucie funkcjonariusze znaleźli nieodpalonego spliffa i susz pochodzenia roślinnego. Wyczuli też charakterystyczny zapach marihuany.
Kierowca samochodu ciężarowego, 37-letni mieszkaniec powiatu nowosądeckiego, uczciwie przyznał, że owszem, niedopałek zawiera marihuanę, którą przewoził w szklanym słoiku. Zabrano go więc na najbliższy komisariat, gdzie wykonano badanie przy użyciu narkotestu. Wynik był pozytywny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To jednak nie koniec historii. Po sprawdzeniu dokumentów w policyjnej bazie okazało się, że 37-latek miał już zatrzymane prawo jazdy za kierowanie po użyciu środków odurzających. Został więc umieszczony w areszcie. O jego losie zadecyduje sąd. Ciężarówkę, którą prowadził, przekazano innemu kierowcy.