Żółte linie na skrzyżowaniu. Ministerstwo z pilotażowym projektem "yellow boxów"

Pilotażowe rozwiązanie mające przypominać kierowcom o najprostszych zasadach panujących na ulicach pojawi się w Szczecinie. Chodzi o tzw. "yellow boxy", czyli strefy na skrzyżowaniu, które w teorii mają zmniejszyć korki.

Żółte linie sprawdzają się w Wielkiej Brytanii od końca lat 60.
Żółte linie sprawdzają się w Wielkiej Brytanii od końca lat 60.
Źródło zdjęć: © transport for london
Mateusz Lubczański

18.07.2019 | aktual.: 28.03.2023 10:23

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Funkcjonują w Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Kanadzie. "Yellow boxy", czyli żółte linie wymalowane na skrzyżowaniu, mają przypomnieć kierowcom o ważnym, lecz ignorowanym przepisie. Chodzi o nie wjeżdżanie na skrzyżowanie, jeśli nie ma szans na jego opuszczenie.

Kierujący, którzy pozostają na środku skrzyżowania po zmianie cyklu świateł, blokują ruch i zwiększają korki. Najczęściej można to zaobserwować w przypadku długich autobusów, które z racji swoich rozmiarów mają problem ze zmieszczeniem się na swoim pasie.

Żółte linie mają wyznaczać strefę, w której kierowca nie może się znaleźć, gdy zmieni się cykl świateł. Za wjazd na skrzyżowanie, gdy nie można go opuścić, mandat już teraz wynosi 300 zł i 2 punkty karne. Niestety, w praktyce nie jest to egzekwowana kara.

Rozwiązanie jest konsultowane z Ministerstwem Infrastruktury i ma szansę pojawić się w kolejnych miastach. Testy na razie będą przeprowadzane w Szczecinie na czterech skrzyżowaniach Europejska-Dworska, Matejki-Bazarowa, Wierzbowa-Reczańska, jak i na placu Kościuszki.

Nie brakuje słów krytyki dla tego rozwiązania. Jego przeciwnicy twierdzą, że skoro przepisy są całkowicie ignorowane, należy po prostu zacząć wystawiać mandaty. Dlaczego więc takie rozwiązania działają od 50 lat w Londynie, a u nas nie ? Cóż, sprawa jest prosta – kamery.

Większość tak oznaczonych skrzyżowań ma kamery, które robią zdjęcie pojazdom znajdującym się na żółtych polach, czyli w domyśle blokujących ruch. W Londynie kary wynoszą 130 funtów, zredukowane do 65, jeśli mandat zostanie zapłacony w ciągu 14 dni. Nieuchronność kary sprawia, że "yellow boxy" mają sens.

Brak mandatów za takie zachowanie w Szczecinie sprawi, że żółte linie prawdopodobnie nie spełnią swojej roli.

Komentarze (79)