Wypadek na Nürburgringu - Ecclestone zmienia przepisy
W miniony weekend podczas Grand Prix Niemiec na torze Nürburgring doszło do bardzo niebezpiecznej sytuacji. W związku z tym Bernie Ecclestone postanowił zaostrzyć restrykcje dotyczące ekip telewizyjnych podczas wyścigów Formuły 1.
12.07.2013 | aktual.: 10.10.2022 10:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W miniony weekend podczas Grand Prix Niemiec na torze Nürburgring doszło do bardzo niebezpiecznej sytuacji. W związku z tym Bernie Ecclestone postanowił zaostrzyć restrykcje dotyczące ekip telewizyjnych podczas wyścigów Formuły 1.
Podczas postoju w boksach Marka Webbera członek ekipy odpowiadający za wypuszczanie bolidu z alei serwisowej, czyli tzw. lizakowy, dał kierowcy znak, że może jechać, podczas gdy mechanicy nie dokręcili jeszcze prawego tylnego koła. Opona wyczepiła się i rozpędzona wpadła w Paula Allena, operatora telewizyjnego.
Na szczęście skończyło się na wstrząśnieniu mózgu, a mogło być dużo poważniej. Bernie Ecclestone uznał, że tego typu incydenty nie mogą mieć miejsca. W związku z tym zaniedbaniem i narażeniem innych na niebezpieczeństwo FIA nałożyła na Red Bulla 30 000 euro kary.
Możnowładca Formuły 1 za pośrednictwem FOM zdecydował, że już od najbliższego Grand Prix ekipy telewizyjne nie będą mogły znajdować się w pit lane podczas treningów. Jeszcze wcześniej FIA zatwierdziła wniosek Ecclestone'a o to, by ekipy nie mogły poruszać się w alei serwisowej podczas kwalifikacji i wyścigu. Miejmy nadzieję, że nie ucierpią na tym relacje.