Wolał kierować pijany, niż oddać kluczyki pasażerce. Grożą mu dwa lata więzienia
Brak zaufania do bliskich może być bardzo zgubny. Przekonał się o tym 39-latek zatrzymany przez wrocławską policję. Przypadek jego i jadącej z nim pasażerki jest wyjątkowo bulwersujący.
19.08.2022 | aktual.: 13.03.2023 16:06
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Mogli uniknąć zagrożenia i dotrzeć do domu bezpiecznie, bez narażania zdrowia i życia swojego oraz innych osób. Wybrali jednak inną opcję. Wpadli w ręce policji z powodu błahostki, lecz na sumieniu mieli znacznie więcej.
Zobacz także
Do zdarzenia doszło 17 sierpnia 2022 roku we Wrocławiu. Mundurowi patrolujący ulice miasta zwrócili uwagę na kierowcę volvo, którzy korzystał z telefonu podczas jazdy. Zdecydowali się więc na interwencję.
Już na początku uwagę policjantów przykuła silna woń alkoholu. Postanowili więc zbadać kierowcę alkomatem. Podejrzenia okazały się słuszne – urządzenie wskazało ponad promil. Co zaskakujące – pasażerka siedząca obok była trzeźwa i miała prawo jazdy. Dlaczego więc nie prowadziła?
39-latek twierdził, że wsiadł za kierownicę w obawie o jej umiejętności dotyczące prowadzenia pojazdów. Niezrozumiała i głupia decyzja mężczyzny skończyła się zatrzymaniem i skierowaniem sprawy do sądu. Za popełnione przestępstwo kierowcy grozi do dwóch lat pozbawienia wolności.