Więcej włókna węglowego! Ferrari pracuje nad ekstremalnym 488
Ferrari wywołało ostatnimi czasy sporo kontrowersji, potwierdzając prace nad samochodem typu SUV. Na szczęście Włosi nie zapomnieli w czym są najlepsi i już przygotowują ekstremalne 488, które przywdzieje prawdopodobnie oznaczenie GTO. Pierwsze zdjęcia trafiły już do sieci.
19.01.2018 | aktual.: 14.10.2022 14:36
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Marka z Maranello może podkreślać swoją unikatowość i nie zniżać się do poziomu Porsche, lecz we włoskim miasteczku można zauważyć niezwykłe poruszenie. Niemiecka konkurencja pokazała światu 911 GT2 RS, które jest, przynajmniej na razie, ostatnim słowem w torowej rywalizacji. Ferrari najwyraźniej nie może pogodzić się z takim stanem rzeczy i prezentuje wybranym klientom 488, na razie roboczo nazywane GTO.
Podczas takich prezentacji używanie telefonów jest zakazane, ale przeciekowi informacji trudno zapobiec. Dzięki odważnemu klientowi dowiedzieliśmy się kilku pikantnych szczegółów odnośnie duchowego następcy 458 Speciale, jednego z najlepszych samochodów Ferrari w historii.
Nowe GTO będzie napędzane najmocniejszym silnikiem V8 w historii marki o mocy przekraczającej granicę 700 KM. Jednostka ma być lżejsza o 10 proc. od obecnie używanych układów napędowych. Silnik o pojemności 3,9 litra z dwoma turbinami ma być po części ewolucją jednostki znanej z 488 Challenge. Podejrzewamy, że nie chodzi tu o zwykłe zwiększenie ciśnienia doładowania.
Jednak sporym polem do popisu będzie nie napęd, a nadwozie i aerodynamika. Maska, zderzaki oraz spoiler mają być wykonane z włókna węglowego i zapewniać 20 proc. lepsze właściwości aerodynamiczne. Za mało karbonu? Proszę bardzo – koła z tego materiału pozwolą zrzucić co najmniej 40 proc. ich dotychczasowej wagi. Dodatkowo tylny dyfuzor ma być wyjęty z samochodu klasy GTE.
Standardowe 488 może uzyskać nawet 325 kg docisku. Aerodynamika Porsche 911 GT2 RS potrafi wygenerować nawet 340 kg. W nowym aucie Włosi będą mogli pobić Niemców w tej kategorii.
Czy im się to uda? Tego dowiemy się najprawdopodobniej podczas marcowych targów w Genewie, gdzie będzie można zobaczyć nowe dzieło specjalistów z Maranello.