Świetne wieści z Belgii. Team WRT i Robert Kubica triumfują w LMP2

Team WRT #41 w składzie Robert Kubica, Louis Deletraz i Rui Andrade wygrał 6-godzinny wyścig WEC na torze Spa-Francorchamps w klasie LMP2. Polska ekipa Inter Europol Competition zajęła 3. lokatę. W klasie Hypercar triumfowała zaś Toyota #7.

#41 TEAM WRT / Oreca 07 - Gibson
#41 TEAM WRT / Oreca 07 - Gibson
Źródło zdjęć: © FIA WEC, Materiały prasowe | Tim Hearn
Kamil Niewiński

29.04.2023 | aktual.: 18.05.2023 09:50

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wyścig na torze Spa-Francorchamps, który był trzecią rundą Długodystansowych Mistrzostw Świata, stał pod znakiem chaosu i neutralizacji. Rywalizacja rozpoczęła się w deszczowych warunkach, na które nie były za dobrze przygotowane załogi Toyota Gazoo Racing. Zdradliwa aura dawała się we znaki także innym kierowcom - mogliśmy obserwować na torze wiele zamieszania.

Gdy nitka toru zaczęła przesychać, Toyota zabrała się za odrabianie strat. Obie załogi, kolejno z numerami 7 i 8, przeskoczyły konkurencję i zaczęły jej odjeżdżać. Wyścig jednak bynajmniej nie był nudny. Podczas sześciu godzin rywalizacji samochód bezpieczeństwa pojawiał się na torze wielokrotnie, neutralizując stawkę. Były jednak ku temu istotne powody - nie obyło się bez kraks.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Najpierw Renger van der Zande rozbił swojego Cadillaca w zdradliwym zakręcie Raidillon, a niemal 30 okrążeń później na bandzie wylądował znajdujący się za kierownicą Vanwalla Jacques Villeneuve. Do mety nie dojechało również Ferrari #50 - samochód, za którego sterami zasiadał Antonio Fuoco - a także Porsche #6, które musiało uznać wyższość problemów z elektroniką.

Podium wyścigu zostało uzupełnione przez Ferrari #51, które w ostatnich minutach rywalizacji w Belgii wyprzedziło Porsche #5. Następne miejsca w klasie Hypercar przypadły Cadillacowi #2 oraz Hertz Team Jota Porsche #38, Glickenhausowi #708, Peugeotowi #93 oraz Peugeotowi #94. Ostatecznie więc w tej najbardziej prestiżowej klasie w WEC do mety dojechało 9 z 13 załóg. 

Toyota #8
Toyota #8© Materiały prasowe | Toyota GAZOO Racing

LMP2: polskie święto w Belgii!

Polscy kibice zdecydowanie nie mają prawa narzekać na dyspozycję Polaków podczas 6h of Spa-Francorchamps. Triumf w klasie LMP2 odniosła załoga Team WRT #41, w której skład wchodzą Robert Kubica, Louis Deletraz oraz Rui Andrade. Dla Polaka jest to pierwszy triumf w wyścigu rangi Długodystansowych Mistrzostw Świata. Możemy tylko życzyć sobie, by nie było to również ostatnie zwycięstwo.

Z bardzo dobrej strony zaprezentowała się również polska ekipa Inter Europol Competition #34. "Piekarze" w składzie Jakub Śmiechowski, Fabio Scherer i Albert Costa przeprowadzili kapitalną szarżę w końcówce wyścigu i zdołali ukończyć wyścig na kapitalnej trzeciej pozycji. "Polskie" załogi zostały przedzielone jedynie przez samochód #23 należący do United Autosports.

Po trzech wyścigach na przestrzeni półtora miesiąca WEC udaje się na dłuższą przerwę. Jest jednak na co czekać - za sześć tygodni odbędzie się bowiem legendarny 24-godzinny wyścig Le Mans. Patrząc na formę Inter Europol Competition oraz Team WRT, apetyty polskich kibiców mogą być wyjątkowo mocno rozbudzone. Nie pozostaje więc nic innego, jak wyczekiwać tej kultowej rundy!

Toyotarobert kubicawyścigi wec
Komentarze (2)