W kwietniu 2021 r. mniej naruszeń niż rok wcześniej. Kierowcy hamują przed fotoradarami

Kwiecień 2020 r. stał jeszcze pod znakiem restrykcyjnych ograniczeń związanych z koronawirusem. Mimo to rok później, w czwartym miesiącu 2021 r., polskie fotoradary zarejestrowały mniej wykroczeń. Czyżby kierowcy się zmieniali?

Polacy jeżdżą wolniej. Albo nie dają się już tak łatwo przyłapać
Polacy jeżdżą wolniej. Albo nie dają się już tak łatwo przyłapać
Źródło zdjęć: © GITD
Tomasz Budzik

21.05.2021 | aktual.: 14.03.2023 16:25

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Dane dotyczące działania systemu fotoradarów mogą być zaskakujące. W kwietniu 2021 r. system fotoradarowy CANARD Inspekcji Transportu Drogowego zarejestrował prawie 115 tys. naruszeń, z czego prawie 113 tys. dotyczyło przekroczenia prędkości - poinformowała PAP rzeczniczka Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego Monika Niżniak. Dodała, że w porównaniu z kwietniem 2020 r. to spadek o ok. 18 tys. naruszeń.

Jest to zaskakujące, ponieważ do 11 kwietnia 2020 r. w Polsce obowiązywały związane z koronawirusem ograniczenia w swobodnym poruszaniu się. Logika podpowiada, że rok później, gdy nie było żadnych obostrzeń w tym zakresie (z wyjątkiem tych dotyczących przekraczania granic), wynik powinien być wyższy. Należałoby się tego spodziewać, tym bardziej że w styczniu 2021 r. GITD – po raz pierwszy w Polsce - uruchomił dwa zestawy do odcinkowego pomiaru średniej prędkości na autostradzie. Tuż po ich pojawieniu się na remontowanych fragmentach A1 kierowcy "wpadali" hurtowo.

Jak wynika z danych, Polacy zaczęli jeździć wolniej lub po prostu lepiej unikają kontroli ze strony systemu CANARD. 112,8 tys. naruszeń w kwietniu 2021 roku dotyczyło przekroczenia prędkości, natomiast 2,1 tys. dotyczyło niestosowania się do sygnalizacji świetlnej. Najwięcej przekroczeń prędkości zarejestrował fotoradar ustawiony przy ul. Spacerowej w Warszawie - 1,2 tys. Natomiast najwięcej przejazdów na czerwonym świetle zarejestrował fotoradar w Mrokowie (Mazowieckie) - około 600 naruszeń. Z kolei na autostradzie A1, w kierunku Częstochowy tylko w kwietniu odcinkowy pomiar prędkości zarejestrował 12,7 tys. naruszeń.

"Kierowcy przekraczali prędkość średnio o 25 km/h, ale byli też niechlubni rekordziści. 20 kwietnia fotoradar na autostradzie A1 w kierunku Piotrkowa Trybunalskiego zarejestrował toyotę, której kierowca w obszarze niezabudowanym miał na liczniku 118 km/h przy ograniczeniu prędkości do 70 km/h" – podkreśliła cytowana przez PAP Monika Niżniak. Dodała, że kierowca został ukarany mandatem w wysokości 400 złotych i 8 punktów karnych.

Po lutym 2021, w którym fotoradary zrobiły o prawie 100 tys. więcej zdjęć niż rok wcześniej, informacje z kwietnia napawają optymizmem. Oby spadek liczby mandatów przełożył się jeszcze na niższą liczbę wypadków.

Źródło artykułu:WP Autokult
fotoradarygitdmandat
Komentarze (12)