Niemcy przerywają produkcję. Model znudził się klientom
Jak podaje niemiecki portal branżowy Automobilwoche, fabryka Volkswagena w Emden znowu stoi. Powodem ma być brak popytu na Passata.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przez pierwsze dwa dni lutego Volkswagen znowu był zmuszony wysłać załogę zakładów w północnoniemieckim Emden na przymusowy urlop. Zmiany mają zostać nadrobione w drugiej połowie roku. Decyzja została podjęta przez kierownictwo w porozumieniu z radą zakładową.
Powodem jest aktualnie niski popyt na Passata. W Emden jeszcze do końca marca ma być produkowana schodząca generacja B8. Nowy Passat o oznaczeniu B9, został opracowany pod przewodnictwem Skody i będzie już za kilka tygodni zjeżdżał z taśm zakładów w Bratysławie. Produkcja nowego Superba ruszyła tam z początkiem grudnia.
Zakład w Emden z kolei miał skupić się elektrycznych modelach. W sierpniu ubiegłego roku rozpoczęła się produkcja ID.7, jednak z uwagi na umiarkowane zainteresowanie nowym elektrykiem klasy średniej fabryka też nie wykorzystuje swoich pełnych mocy produkcyjnych – taśmy, z których zjeżdża ID.7, stoją obecnie tak samo, jak te Passata. Ponadto w Emden produkowane są też modele ID.4 oraz Arteon. Produkcja tego drugiego ma się w tym roku zakończyć.
W listopadzie 2023 roku Volkswagen musiał ograniczać produkcję swoich elektrycznych modeli w Zwickau i w Emden, oficjalnie z powodu brakujących maszyn elektrycznych. W grudniu jednak ogłosił, że z uwagi na słabnący popyt na elektryczne modele nie przedłuży umów ponad 700 pracowników zatrudnionych na czas określony. W Emden zatrudnionych jest obecnie ok. 8 tys. osób. W 2022 roku z taśm zjechało 146 tys. samochodów (danych za 2023 r. jeszcze nie podano).