Volkswagen Scirocco 1,4 TSI 160 KM Shark vs Peugeot RCZ 1,6 THP 200 KM - starcie charakterów [test autokult.pl]
Peugeot RCZ - zjawiskowo narysowane auto o nieprzeciętnej linii nadwozia z logo drapieżnego lwa na przedniej masce. Volkswagen Scirocco - zgrabny i niebanalny 3-drzwiowy hatchback chełpiący się niemiecką technologią. Które z tych aut jest lepsze? Które zapewnia większy przypływ emocji?
19.08.2013 | aktual.: 18.04.2023 11:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pomimo że francuz jest typowym dwudrzwiowym coupé, a niemiec zalicza się do grupy trzydrzwiowych hatchbacków, już na pierwszy rzut oka widać, że oba te auta powstały z myślą o dawaniu kierowcy przyjemności z jazdy. Praktyczność czy uniwersalność? Te cechy nie mają większego znaczenia. W tym przypadku liczy się coś zupełnie innego.
Dawcy
Współczesna generacja modelu Scirocco bazuje na popularnym królu pospolitości, czyli VW Golfie. Bazą dla Peugeota RCZ był model 308, czyli auto, które również nie grzeszyło nieszablonowością. Gdy patrzy się na nadwozie Scirocco, nasuwają się skojarzenia z linią Golfa, trudno natomiast znaleźć podobieństwa między RCZ a 308.
Volkswagen Scirocco 1,4 TSI 160 KM Shark vs Peugeot RCZ 1,6 THP 200 KM - test
Efekt prac francuskich projektantów jest porażający. RCZ nachalnie wręcz emanuje swoim wdziękiem. Nie trzeba być wielkim fanem motoryzacji, żeby zwrócić uwagę na ten samochód. Niewinne przemieszczanie się po mieście niezależnie od pory dnia wiąże się z setkami ciekawskich spojrzeń w kierunku auta. Designem francuskiego coupé można się zachwycać godzinami, chociaż z pewnością znajdą się i tacy, którzy uznają tak odważny projekt za ewidentny przejaw pozerstwa.
Bryła nadwozia Volkswagena Scirocco jest zdecydowanie mniej nachalna niż francuskiego konkurenta. Nie oznacza to jednak, że niemieckie auto jest nudne. Zgrabna i zwarta sylwetka wzbogacona niebieskim kolorem lakieru oraz 18-calowymi felgami również przyciąga spojrzenia. Jednak VW postawiony obok Peugeota wyraźnie pozostaje w jego cieniu.
Stłumione emocje
Zdecydowanie mniejsze emocje budzą wnętrza obydwu aut. Za kierownicą modelu Scirocco nie poczujemy się tak jak chłopiec, któremu dziadek dawał cukierki Werther's Original. Poczujemy się w nim tak jak za kierownicą Golfa. Wszystko jest do bólu poprawne, poukładane i uporządkowane w taki sposób, aby nawet niemiecki emeryt bez problemu odnalazł się w tym samochodzie.
Bardzo podobnie jest z wnętrzem Peugeota. Cała konsola środkowa, zegary i ogólny wygląd są zaczerpnięte z kompaktowego 308. Co prawda niektóre elementy zostały w mniejszym lub większym stopniu podrasowane, jednak sportowych akcentów jest tutaj tyle, ile wody na pustyni.
Na początku wspomniałem, że praktyczność i uniwersalność w przypadku takich aut jak Scirocco i RCZ nie są cechami priorytetowymi. Co prawda zarówno Volkswagen, jak i Peugeot są autami czteroosobowymi, ale o tylnej kanapie francuza można powiedzieć tylko tyle, że jest. Zastanawiam się, po co w ogóle ją tam wstawiono, skoro i tak nikt nie będzie w stanie się na niej zmieścić. Niemiec jest pod tym względem lepszy od konkurenta. Co prawda na mocno wyprofilowanej tylnej kanapie nie usiądzie nikt postawny, ale osoby o nieco mniejszej posturze nie powinny narzekać.
Gdy weźmie się na tapetę przestrzeń bagażową obu aut, na prowadzenie wysuwa się RCZ. Jego efektownie otwierany kufer pomieści 321 l bagażu, czyli o całe 9 l więcej niż bagażnik Scirocco.
Już sam wygląd obydwu samochodów wywołuje zamieszanie na ulicy. Czy w parze z tym idą osiągi i wrażenia z jazdy?
Scirocco
Wsiadam do Volkswagena i od razu czuję się jak w Golfie. Nieco niższa pozycja za kierownicą, wygodne fotele z mocno wyprofilowanymi boczkami oraz mniejsze szyby mogące powodować odczucia klaustrofobiczne starają się rozmyć skojarzenia z Golfem, które mi się naturalnie nasuwają. I wiecie, co jest w tym wszystkim najciekawsze? Pomimo setki wspólnych z królem kompaktów elementów kabina Scirocco ma swój klimat.
Pod maską testowanego egzemplarza drzemał niezbyt wielki ciałem, ale stosunkowo mocny duchem silnik. 1,4 litra pojemności nie robi już na nikim wrażenia, jeśli jednak do kompletu dodamy kompresor oraz turbosprężarkę, co w efekcie da moc 160 KM, robi się już bardzo ciepło. Co prawda do wrzenia jeszcze daleko, ale takie parametry w stosunkowo niewielkim aucie powinny zapewnić chociaż namiastkę sportowych doznań.
Na papierze Scirocco potrzebuje równo 8 s, aby przekroczyć barierę 100 km/h. Na asfalcie robi to nieco wolniej (pomiar własny: 8,2 s). Podczas każdego mocniejszego wciśnięcia pedału gazu auto nabiera prędkości proporcjonalnie. Nie ma gwałtownego wciskania w fotel, nerwowości czy nutki szaleństwa. Niemal od każdej prędkości obrotowej VW przyspiesza w swoim tempie, jakby chciał powiedzieć: "Spokojnie stary, jakoś damy radę".
Do poruszania się po mieście parametry silnika są wystarczające. Auto jest zwinne i pozwala na sprawną zmianę pasa ruchu. Poza miastem, na wciąż udoskonalanych polskich autostradach, niewielka jednostka napędowa zaczyna się stresować. Do dozwolonych 140 km/h jest nieźle. Również podczas jazdy z jeszcze wyższą prędkością Scirocco dzielnie walczy o komfort kierowcy. Jednak każdy kolejny kilometr na godzinę więcej na prędkościomierzu pojawia się z mozołem.
Na słowa pochwały zasługuje praca zawieszenia. Przynajmniej tak twierdziła zdecydowana większość osób, które miały okazję jeździć ze mną tym autem. Pomimo dużych jak na polskie standardy felg o rozmiarze 18 cali komfort jazdy jest więcej niż zadowalający. Nierówności są dobrze tłumione, a każdy przejazd przez studzienkę kanalizacyjną czy tory tramwajowe nie powoduje odbicia się wątroby od płuc. Czy wolałbym, żeby zawieszenie Scirocco było bardziej radykalne? Samochód i tak prowadzi się bardzo dobrze, kierowca czuje, że ma nad nim władzę. Przy takim - nazwijmy to - bardzo racjonalnym zapasie mocy nie potrzeba niczego więcej. Silnik nadąża za zawieszeniem, zawieszenie nadąża za silnikiem. Również średnie spalanie nie spędza snu z powiek - 8,3 l/100 km.
Gdy wysiadałem z Volkswagena, na usta cisnęło mi się jedno słowo: kompromis. Czy po przesiadce do Peugeota będę miał podobne odczucia?
RCZ
Zanim jednak wsiądę za kierownicę tego francuskiego coupé, muszę się jeszcze napatrzeć na jego sylwetkę. Ależ ona jest narysowana! Czapki z głów. Zdecydowanie wolę patrzeć na ten samochód z zewnątrz, niż podziwiać pomarańczowe i nieco archaiczne napisy komputera pokładowego. O ile w Scirocco z powodu niewielkich szyb niektóre osoby mogły poczuć się niepewnie, o tyle powierzchnia przeszklona w RCZ jest tak duża, że trudno znaleźć jakiś element w kabinie, którego nie oświetlałoby słońce. Widoczność na wszystkie strony jest bardzo dobra. Potężna i zgrabnie wyprofilowana tylna szyba sprawia, że parkowanie tyłem jest zadaniem porównywalnym ze smarowaniem chleba masłem. Drobną uwagę mam jedynie do pozycji za kierownicą. Miejsca jest co prawda całkiem sporo, ale siedzisko mogłoby być umieszczone trochę niżej.
Peugeot, podobnie jak Volkswagen, jest napędzany silnikiem benzynowym, który cieszy ekologów i spędza sen z powiek miłośnikom prawdziwej męskiej motoryzacji. Pojemność 1,6 litra również nie budzi piekielnych skojarzeń, chociaż moc równa 200 KM potrafi zaostrzyć apetyt. Z drugiej strony tak wyglądające auto mogłoby mieć pod maską co najmniej dwa razy większą stajnię.
Już kilkaset metrów po ruszeniu z miejsca poczułem wyraźną różnicę w zachowaniu się Peugeota względem Volkswagena. Po pierwsze silnik wydaje z siebie bardziej donośny dźwięk, po drugie - postawione na 19-calowych felgach auto ze sztywno zestrojonym zawieszeniem przypomniało mi numer telefonu do mojego dentysty.
RCZ jest bardziej bezkompromisowy niż Scirocco. Na wysokich obrotach z podwójnej końcówki układu wydechowego wydobywa się solidna porcja decybeli, która sprawia, że jeszcze więcej osób postronnych podąża wzrokiem za przemieszczającym się białym lwem. Dodatkowo aby wsłuchiwać się w piękną arię, nie trzeba wyciskać ostatnich potów z silnika. Jednostka THP wręcz uwielbia wysokie obroty! W Scirocco sposób rozwijania prędkości i mocy odznaczał się nudną liniowością, w RCZ natomiast każdorazowe trzymanie wskazówki obrotomierza w okolicach wskazania 4x1000 powoduje ciągłą gotowość do skoku adrenaliny. Jazda tym drapieżnym lwem potrafi bardzo mocno uzależnić. Charakterystyka silnika trafia w mój gust, podobnie jak dźwięk towarzyszący przyspieszaniu.
Nie jest zaskoczeniem, że Peugeot jest szybszy i zwinniejszy od stojącego w drugim narożniku Volkswagena. 40 KM więcej oraz większy o 35 Nm (275 Nm) moment obrotowy przekładają się na lepsze osiągi (pomiar własny: 0-100 km/h w 7,4 s). Warto jednak zaznaczyć, że odczucia towarzyszące obcowaniu z tym pojazdem stawiają jeszcze większe wymagania dotyczące przyspieszeń i skoków adrenaliny. Samochód jest szybki, ale nie bardzo szybki. Niejedno auto miejskie cechuje się nieco lepszym sprintem do pierwszej setki.
Większość z nich jednak polegnie w starciu z RCZ w kategorii jazdy po krętych drogach. Samochód trzyma się asfaltu jak przyklejony i pomimo przedniego napędu świetnie się prowadzi. Nawet gwałtowne wciśnięcie pedału gazu w ostrym łuku nie wyprowadza lwa z równowagi, sprawdzając jednocześnie czujność kontroli trakcji. Dodatkowo podczas odpuszczenia pedału gazu w dynamicznie pokonywanym zakręcie można narazić się na pewną nerwowość w zachowaniu niedociążonego tyłu. Na szczęście jest ona łatwa do opanowania i szybko potrafi przeistoczyć się w efektownie wyglądające slajdy.
Wspomniałem już, że Peugeot odświeżył moje kontakty z dentystą. Efektowne 19-calowe felgi idealnie wpasowują się w duże nadkola, jednocześnie stawiając polskich drogowców na równi z najgorszymi wrogami. RCZ wymaga większego skupienia niż Scirocco podczas jazdy wiecznie remontowanymi polskimi drogami. To, co idealnie sprawdza się w chwili czerpania przyjemności z jazdy, jest brutalnie tłamszone w starciu z polską asfaltową rzeczywistością.
Apetyt na paliwo? Porównywalny z Volkswagenem, czyli nieznacznie przekraczający 8 l/100 km. Po wydostaniu się zza kierownicy Peugeota na usta cisnęły mi się różne słowa - z wyjątkiem jednego. Na pewno nie jest to samochód pełen kompromisów.
Cena
Przyglądając się cennikom obydwu testowanych aut, należy wziąć poprawkę na ich wersje silnikowe. Jednak w każdym przypadku to francuz będzie droższy od niemca. Ceny VW Scirocco z silnikiem 1,4 TSI 160 KM startują od 91 600 zł. Zdecydowani na ten model Volkswagena powinni przyjrzeć się wersji Shark. Co prawda jest ona droższa od modelu podstawowego o nieco ponad 4000 zł, jednak w standardzie zawiera m.in. czujniki cofania, biksenonowe reflektory, czujnik deszczu oraz system radiowy z 8 głośnikami.
Najtańszy Peugeot RCZ z silnikiem 1,6 THP o mocy 156 KM pod maską kosztuje 103 400 zł. Wersja 200-konna to wydatek minimum 112 400 zł. Przy takich kwotach nawet mocniejszy i szybszy Volkswagen Scirocco 2,0 TSI 210 KM jest ofertą bardziej atrakcyjną cenowo (Shark od 108 390 zł).
Dwa bieguny
Oba prezentowane samochody przykuwają wzrok, potrafią dać sporo frajdy z jazdy i obca jest im tak przyziemna sprawa jak praktyczność. Są to jednak zupełnie inne konstrukcje. To, który wyjdzie zwycięsko z tej konfrontacji, zależy od indywidualnych gustów i preferencji.
Peugeot jest szybszy, zwinniejszy i daje więcej pozytywnych emocji. RCZ jest także bardziej bezkompromisowy, ma w nosie wszędobylską poprawność. Prowadzi się dobrze, wygląda jeszcze lepiej, a w jego przypadku logo lwa na przedniej masce nie jest na wyrost.
Jeśli jednak ktoś oczekuje od samochodu sportowych zapędów, ale nie chce rezygnować z komfortowego użytkowania na co dzień, Volkswagen Scirocco będzie lepszym wyborem. Osiągi zapewniane przez 160-konny silnik są wystarczające, a możliwość przewiezienia 4 osób bywa bezcenna.
W tym momencie pojawia się odwieczny dylemat. Co wybrać? Serce czy rozum? Bardziej rozsądne i kompromisowe Scirocco czy zdecydowanie bardziej szalonego i niecierpiącego kompromisów RCZ?
Volkswagen Scirocco 1,4 TSI 160 KM Shark
- Atrakcyjny wygląd
- Praca zawieszenia będąca kompromisem między pewnością prowadzenia a komfortem
- Kompletne wyposażenie wersji Shark
- Dobre osiągi
- Ergonomia oraz łatwość obsługi
- Zbyt mało sportowych akcentów wewnątrz auta
- Nieszablonowy i przykuwający wzrok wygląd
- Dobre osiągi
- Świetna widoczność
- Rewelacyjne jak na auto przednionapędowe prowadzenie
- Rasowy dźwięk silnika
- Charakterystyka silnika, który uwielbia wysokie obroty
- Podobnie jak w Scirocco zbyt mało ekstrawaganckie wnętrze
Testowany egzemplarz: | Volkswagen Scirocco 1,4 TSI 160 KM Shark | Peugeot RCZ 1,6 THP 200 KM |
Silnik i napęd | ||
Układ i doładowanie: | R4, turbodoładowanie, kompresor | R4, turbodoładowanie |
Rodzaj paliwa: | Benzyna | Benzyna |
Ustawienie: | Poprzecznie | Poprzecznie |
Rozrząd: | DOHC 16V | DOHC 16V |
Objętość skokowa: | 1390 cm3 | 1598 cm3 |
Stopień sprężania: | - | - |
Moc maksymalna: | 160 KM przy 5800 rpm | 200 KM przy 5800 rpm |
Moment maksymalny: | 240 Nm w zakresie 1500-4500 rpm | 275 Nm w zakresie 1700-4500 rpm |
Objętościowy wskaźnik mocy: | 114,3 KM/l | 125 KM/l |
Skrzynia biegów: | Manualna, 6-biegowa | Manualna, 6-biegowa |
Typ napędu: | Przedni (FWD) | Przedni (FWD) |
Hamulce przednie: | Tarczowe, wentylowane | Tarczowe, wentylowane |
Hamulce tylne: | Tarczowe | Tarczowe |
Zawieszenie przednie: | Kolumna typu MacPherson | Kolumna typu MacPherson |
Zawieszenie tylne: | Wielowahaczowe | Belka skrętna |
Układ kierowniczy: | Zębatkowy, wspomagany | Zębatkowy, wspomagany |
Średnica zawracania: | 11 m | 11 m |
Koła, ogumienie przednie: | 18" 235/40/R18 | 19" 235/40/R19 |
Koła, ogumienie tylne: | 18" 235/40/R18 | 19" 235/40/R19 |
Masy i wymiary | ||
Typ nadwozia: | Hatchback | Coupé |
Liczba drzwi: | 3 | 2 |
Współczynnik oporu Cd (Cx): | - | - |
Masa własna: | 1271 kg | 1275 kg |
Stosunek masy do mocy: | 7,9 kg/KM | 6,4 kg/KM |
Długość: | 4256 mm | 4287 mm |
Szerokość: | 1810 mm | 1845 mm |
Wysokość: | 1404 mm | 1359 mm |
Rozstaw osi: | 2578 mm | 2612 mm |
Rozstaw kół przód/tył: | 1569/1575 mm | 1580/1593 mm |
Pojemność zbiornika paliwa: | 50 l | 55 l |
Pojemność bagażnika: | 312-1006 l | 321-639 l |
Specyfikacja użytkowa | ||
Ładowność maksymalna: | 449 kg | 400 kg |
Osiągi | ||
Katalogowo: | Katalogowo:: | |
Przyspieszenie 0-100 km/h: | 8 s | 7,5 s |
Prędkość maksymalna: | 218 km/h | 237 km/h |
Zużycie paliwa (miasto): | 8,7 l/100 km | 9,1 l/100km |
Zużycie paliwa (trasa): | 5,4 l/100 km | 5,6 l/100km |
Zużycie paliwa (mieszane): | 6,6 l/100 km | 6,9 l/100km |
Emisja CO2: | 154 g/km | 159 g/km |
Test zderzeniowy Euro NCAP: | 5 gwiazdek | - |
Cena | ||
Testowany egzemplarz: | 108 600 zł | 148 650 zł |
Model od: | 86 490 zł | 103 400 zł |
Wersja silnikowa od: | 91 600 zł | 112 400 zł |