Samochody używaneVolkswagenUżywany Volkswagen Golf V - typowe awarie i problemy

Używany Volkswagen Golf V - typowe awarie i problemy

Ceny salonowych egzemplarzy Volkswagena Golfa często przyprawiają o zawrót głowy potencjalnych klientów, którzy marzą o takim aucie. Jednak po kilku latach od premiery na rynku samochodów używanych pojawiają się znacznie bardziej przystępne cenowo egzemplarze, dzięki temu prawie nowy Golf jest już w naszym zasięgu. Tylko czy Golf V generacji jest nadal autem o tych samych cenionych cechach co jego poprzednie generacje?

Volkswagen Golf V
Volkswagen Golf V
Źródło zdjęć: © mat. prasowe / VW
Artur Kuśmierzak

09.04.2012 | aktual.: 30.03.2023 10:08

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Historia modeluVolkswagen Golf V generacji zadebiutował podczas targów motoryzacyjnych we Frankfurcie nad Menem w 2003 roku. Dwa lata po premierze w ofercie pojawił się model Golf Plus, który był minivanem zbudowanym właśnie na bazie kompaktowego niemca. W 2007 roku w salonach Volkswagena zagościła kolejna odmiana Golfa. Tym razem było to kombi, nazywane przez VAG Variant. Produkcja Golfa V zakończyła się w 2008 roku, a rok później do oferty trafiła jego kolejna generacja.Silniki
  • R4 1,4  (75-80 KM)
  • R4 1,4 FSI (90 KM)
  • R4 1,4 TSI (122, 140, 160-170 KM)
  • R4 1,6 (102 KM)
  • R4 1,6 FSI (115 KM)
  • R4 2,0 FSI (150 KM)
  • R4 2,0 TFSI (200-230 KM)
  • R5 2,5 (170 KM)
  • V6 3,2 (250 KM)

Diesel:

  • R4 1,9 TDI (90-105 KM)
  • R4 2,0 SDI (75 KM)
  • R4 2,0 TDI PD (136, 140-170 KM)
  • R4 2,0 TDI CR (140 KM)

Z silnikami w Volkswagenie Golfie jest bardzo różnie - jedne nie sprawiają żadnych problemów i zapewniają bezproblemową eksploatację, inne wymagają częstych wizyt w serwisie. Odradzam przede wszystkim motory z rodziny FSI z bezpośrednim wtryskiem, w których z czasem na zaworach zaczyna osadzać się nagar i właściwie nie bardzo da się temu zapobiec.

Szczególnie ryzykownym wyborem jest również 1,4 TSI, który został stworzony ze względu na panującą obecnie modę na downsizing. Lista usterek występującym w tym motorze jest naprawdę niepokojąca: rozciągający się łańcuch rozrządu, pękające tłoki wraz z pierścieniami, awarie pompy wody oraz problemy z bezpośrednim wtryskiem. Co gorsza, takie usterki pojawiały się nawet w autach z przebiegami poniżej 100 000 km. Trochę szkoda, tym bardziej że dzięki turbodoładowaniu, kompresorowi i właśnie bezpośredniemu wtryskowi silnik ten zapewnia doskonałą elastyczność przy stosunkowo niskim zużyciu paliwa.

Nie warto też decydować się na najsłabsze warianty silnikowe, bo ich dynamika rozczarowuje, a palą podobnie jak nieco mocniejsze jednostki. Optymalnym wyborem z pewnością będzie 100-konny silnik 1,6 l.

Jeżeli szukamy diesla, to warto rozważyć zakup jednostki 1,9 TDI lub nieco droższej w eksploatacji 2,0 TDI CR z wtryskiem typu common rail. Odradzam natomiast Golfa z jednostką 2,0 TDI PD, czyli starszą konstrukcją wyposażoną w pompowtryskiwacze. Dlaczego? To niestety jedna z najmniej udanych konstrukcji koncernu VAG.

Awaryjność

Jeszcze na początku XXI wieku Volkswagen uznawany był za wzór bezawaryjności i niektórzy właśnie tak postrzegają go do dziś. Jest w tym sporo racji, bo ogólnie Golfy zawsze były ponadprzeciętnie trwałe. Plamą na honorze piątej generacji są wadliwe silniki (oczywiście nie wszystkie). Co jeszcze można zarzucić temu modelowi? Na polskich drogach nie wytrzymują wahacze, przeguby i tuleje. Znane są także przypadki awarii przepustnicy czy przepływomierza, sporadycznie zawodzą czujniki.

Właściciele Volkswagenów Golfów V narzekają na słabą jakość plastików użytych do wykończenia wnętrza. Łuszczy się na nich lakier. Jeśli myślicie, że taki spadek jakości pojawił się dopiero w tym modelu, to jesteście w błędzie.

Naszym zdaniem

Volkswagen Golf od lat był uznawany za wzorzec doskonałości w swojej klasie, miał prawie wszystko, czego oczekiwali klienci: niezawodność, komfort i ergonomiczne wnętrze. Czego mu brakowało? Przede wszystkim odważnego designu i korzystnego cennika.

Niestety, przez ciągłą pogoń za tym, co nowe, lepsze i bardziej ekologiczne, mocno ucierpiała niezawodność. Choć z Golfem V nie jest znowu tak źle, bo i tak nadal należy on do ścisłej czołówki. Jego atutami, oprócz tych wymienionych wyżej, są bez wątpienia dostępność tanich części zamiennych i bardzo łatwa odsprzedaż. Niestety, ceny używanych egzemplarzy wahają się w granicach od 20 000 do ponad 40 000 zł.

Komentarze (21)