Samochody używaneFordUżywany Ford Fiesta Mk VI (2001-2008) - poradnik kupującego

Używany Ford Fiesta Mk VI (2001-2008) - poradnik kupującego

To stosunkowo młode i nowoczesne auto można kupić już za niewiele ponad 5000 zł. Samochód jest funkcjonalny i zaskakująco niezawodny, choć wygląda niepozornie. Poznajcie Forda Fiestę Mk VI, który był inny niż wszystkie pozostałe generacje.

Ford Fiesta MK VI
Ford Fiesta MK VI
Źródło zdjęć: © mat. prasowe / Ford
Marcin Łobodziński

22.03.2016 | aktual.: 30.03.2023 09:52

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jak zbudowany jest Ford Fiesta Mk VI
  • Jakie silniki montowano w Fordzie Fiesta Mk VI
  • Które silniki są polecane w Fordzie Fiesta Mk VI
  • Czy Ford Fiesta Mk VI jest samochodem niezawodnym
  • Czy Ford Fiesta MK VI jest drogi w utrzymaniu
  • Czy warto kupić Forda Fiestę Mk VI

Charakterystyka i budowa

Patrząc na wszystkie generacje Forda Fiesty, to właśnie Mk VI (piąta generacja) wyróżnia się na ich tle. Tyle tylko, że wyróżnia się swoją niepozorną stylistyką, a nie czymś co mogłoby przyciągnąć wzrok. Fiesta Mk VI wprowadziła model w nowe tysiąclecie i wówczas panowała moda na takie kształty.

Auto pasowało też do całej gamy Forda od Focusa po Mondeo, a na bazie Fiesty powstał dziwny twór o nazwie Fusion, który z jednej strony był porównywany do mikrovanów, z drugiej do crossoverów. Prawdziwym autem tego typu jest jednak rzadko spotykana Fiesta Cross.

Ford Fiesta MK VI
Ford Fiesta MK VI© mat. prasowe / Ford

O ile Fusion był oferowany w wersji 5-drzwiowej, Fiesta Mk VI miała również nadwozie 3-drzwiowe i niespotykanego u nas sedana. Stosunkowo atrakcyjne, nadające się na szybkiego hatchbacka lub dostawczego vana. Zarówno Fiesta jak i Fusion mieszczą wygodnie cztery osoby, ale w inny sposób. W Fieście siedzi się nisko, a przestronność jest na niezłym poziomie.

Fusion zapewnia wysoką pozycję siedzącą pasażerom, co przekłada się na nieco inny obiór przestrzeni. Ogólnie Fusion wydaje się przestronniejszym modelem. Ma też większy, bo aż 337 litrowy bagażnik, natomiast Fiesta oferuje skromne 284 litry (3d: 268 l).

Stylistyka deski rozdzielczej od razu przywodzi na myśl Forda Focusa II – ma podobny styl i układ. Wszystko jest logicznie ułożone, a na kokpicie panuje porządek. Oczywiście lepiej prezentują się bogatsze odmiany wyposażenia. Podobnie, ale nie identycznie wygląda deska rozdzielcza Fusiona.

Ford Fiesta MK VI
Ford Fiesta MK VI© mat. prasowe / Ford

Konstrukcja Fiesty to żadna rewelacja. Podwozie o rozstawie osi 2486 mm zawieszono na kolumnach MacPhersona i belce skrętnej z oddzielonymi od sprężyn amortyzatorami. Prześwit Fusiona jest wyższy o 20 mm, co pozwala na swobodniejsze korzystanie z miejskich krawężników, ale przez wyższą o 70 mm karoserię trzeba ostrożniej pokonywać zakręty.

Historia Forda Fiesty Mk VI w pigułce:

  • 2001 r. – prezentacja modelu
  • 2002 r. – prezentacja Forda Fusion na bazie Fiesty
  • 2004 r. – dodanie do gamy silnika 1.6 TDCi
  • 2005 r. – facelifting
  • 2006 r. – ABS w standardzie wszystkich wersji
  • 2008 r. – zakończenie produkcji i prezentacja następcy

Silniki

Gama jednostek benzynowych była naprawdę obszerna, a zaczynała się od znanego od lat silnika oznaczonego jako 1.25 o mocy 75 KM. Jednak nie ten był najsłabszy. Konstrukcyjnie bardziej prymitywne jednostki 1,3 litra osiągały 60 lub 70 KM.

Tych silników nie oferowano do Fusiona. Pod maskę obu modeli trafiły silniki 1,4 i 1,6 litra o mocy odpowiednio 80 i 100 KM. Ten drugi zahacza już o mocnego hatchbacka, ale taką funkcję pełniła tak naprawdę Fiesta ST z 2-litrowym silnikiem o mocy 150 KM.

Ford Fiesta MK VI
Ford Fiesta MK VI© mat. prasowe / Ford

Diesle to tylko dwie jednostki z rodziny TDCi, a konkretnie HDI grupy PSA. Mniejszy 1,4 litra osiąga moc 68 KM, natomiast większy 1,6 litra już 90 KM. Tak, to ten zachwalany przeze mnie w innych artykułach motorek pozbawiony koła dwumasowego i turbosprężarki o zmiennej geometrii.

Który silnik wybrać?

Można polecić niemal wszystkie silniki poza 1,3 litra 60 KM. Dlaczego nie ten? Bo jest słaby, a mając do wyboru mocniejszą odmianę, lepiej wybrać 70-konną. Główną zaletą tego silnika jest niezwykle prosta konstrukcja.

Rozrząd składający się z jednego wałka i 8 zaworów napędza łańcuch. Jest to silnik, do którego z powodzeniem można zamontować instalację gazową bez obaw o jakieś poważniejsze awarie. I w zasadzie tu kończą się zalety tej jednostki. Do wad można dopisać spory apetyt na paliwo i niską kulturę pracy.

Nieco więcej oferuje słynny 1.25 Duratec. To motor, który nie tylko daje lepszą dynamikę – w miarę przyzwoitą w Fieście – ale ma też mniejszy apetyt na paliwo. Potrafi zmieścić się średnio w 6,5-7 litrach na 100 km. Największą zaletą tego motoru jest jego niebywała trwałość i wysoka kultura pracy.

Jedyne, co może się popsuć to tani osprzęt, czyli takie drobiazgi jak silnik krokowy, pompa wody czy któryś z czujników. Niestety nie jest to silnik, który lubi LPG. Oczywiście można założyć instalację, ale musi być ona dobrej jakości i trzeba jej dobrze pilnować. To wszystko dotyczy również większych silników benzynowych 1.4 i 1.6.

Ford Fiesta MK VI
Ford Fiesta MK VI© mat. prasowe / Ford

To jednostki stosowane nie tylko w modelu Fusion, ale także Focus. O ile silnik 1.4 jest zupełnie nieinteresujący ze względu na przeciętne osiągi, to 1.6 jest bardzo dobrym źródłem napędu. Oferuje odpowiednią moc do dynamicznej jazdy, a konstrukcja silnika nie pozostawia wiele do życzenia. Trudno zajeździć ten motor, ale jedyne co może się popsuć to osprzęt.

W zasadzie to samo można powiedzieć o mniejszym 1.4. W jego przypadku mniejsza o 20 KM moc od 1.6, jednocześnie większa tylko o 5 KM w stosunku do 1.25, właściwie pozbawia go większego sensu, co nie oznacza, że nie warto kupić auta z tym silnikiem jeżeli trafi się dobry egzemplarz.

Diesle to już inna bajka. Przede wszystkim są to silniki skonstruowane przy współpracy z Grupą PSA, czyli jednostki HDI ze zmienionym osprzętem przygotowanym przez Forda. Słabsza 1.4 była oferowana tylko w wersji 8-zaworowej o mocy 68 KM. Była to prostsza konstrukcyjnie wersja tego motoru, która nie miała ani koła dwumasowego ani też drogiego osprzętu.

Niestety niewielka moc i moment obrotowy na poziomie silnika benzynowego nie oferują zbyt dobrych osiągów. Jedyną zaletą jest niskie zużycie paliwa, które w trasie nie przekracza 5 l/100 km, a w mieście 7 l/100 km. Pozostaje tylko pytanie o sens zakupu auta z takim silnikiem. Potencjalnie dużo droższy w naprawach od wersji benzynowych, w przeciwieństwie do nich w każdej chwili może odmówić posłuszeństwa.

Nie jest to silnik zły, ale na tle 1.6 TDCi zupełnie nie wart uwagi ze względu na mizerną dynamikę. Mamy więc analogiczną sytuację do benzynowego 1.4. Jednak chcąc kupić Fiestę z dieslem do 2004 roku nie ma innego wyboru.

Ford Fiesta MK VI
Ford Fiesta MK VI© mat. prasowe / Ford

Zdecydowanie lepszym silnikiem jest 90-konny, większy diesel, który generuje potężne jak na tak małe autko 205 Nm momentu obrotowego. To najszybsza Fiesta poza wersją ST i jednocześnie jedna z najoszczędniejszych. Pod względem spalania można tu liczyć na naprawdę rekordowe wyniki. O ile w mieście większy silnik zawsze zużyje więcej paliwa niż 1.4 TDCi, to w trasie Fiesta 1.6 TDCi jest ideałem – szybki i bardzo ekonomiczny samochód spalający mniej niż 5 l/100 km.

Ponadto silnik ten pomimo wielu drobnych awarii jest trwały i tani w naprawach. W internecie aż roi się od ilości opisanych usterek występujących w 1.6 TDCi/HDI, ale przyczyna jest prosta – stosowano go w kilkudziesięciu różnych modelach różnych producentów. Większość problemów dotyczy wersji 109 KM. W rzeczywistości odmiana 90-konna wymaga tylko regularnego serwisu i drobnych napraw od czasu do czasu.

Dla zainteresowanych niewielkim, sportowym samochodem przygotowano Fiestę ST
Dla zainteresowanych niewielkim, sportowym samochodem przygotowano Fiestę ST© mat. prasowe / Ford

Tak jak napisałem na początku tego rozdziału, każdy silnik Fiesty jest dobry, ma swoje zalety i wady. Najlepsze to moim zdaniem: 1.25, 1.6 oraz 1.6 TDCi. Pierwszy jako podstawowe, najtańsze źródło napędu do typowo miejskiej eksploatacji. Większy 1.6 dla osób, którym zależy na dynamice. Diesla polecam osobom, które mają zamiar dużo jeździć i zależy im na zużyciu paliwa oraz dynamice. Alternatywą jest mniejszy diesel w starszych rocznikach lub benzyniak 1.3 pod montaż instalacji gazowej. Wersja 1.4 jest przeciętna pod każdym względem, warta uwagi gdy znajdziecie ładniejszy egzemplarz.

Co się psuje?

Zużycie samochodu następuje powoli, nie rdzewieje, a wnętrze nie wyciera się zbyt szybko. Problem ten dotyczy to tylko podstawowych wersji z nieco innymi materiałami stosowanymi na desce rozdzielczej. O ile nadwozie nie koroduje, to podczas zakupu warto dokładnie obejrzeć spód samochodu.

Potrafią korodować punkty mocowania poszczególnych podzespołów, a rdza na tłumiku nie powinna dziwić. Gorzej pod tym względem wypada Fusion. W tym modelu rdza pojawia się również na nadwoziu, a konkretnie na drzwiach i klapie bagażnika.

Alternatywa dla Fiesty czyli podniesiony Ford Fusion
Alternatywa dla Fiesty czyli podniesiony Ford Fusion© mat. prasowe / Ford

Pozostając pod spodem warto wspomnieć kilka słów o zawieszeniu, które nie sprawia absolutnie żadnych problemów, ale trzeba go dobrze pilnować w Fusionie. Zużyte amortyzatory i zbyt miękkie już sprężyny pozbawiają go stabilności. Szybka jazda na zakrętach z kiepskim układem jezdnym nie jest zalecana. Na szczęście części nie są szokująco drogie. Jednak komplet dobrej marki amortyzatorów i sprężyn to wydatek rzędu 680 zł na przednią i 760 zł na tylną oś. Warto jednak zainwestować w taki zestaw, jeżeli macie zamiar pojeździć szybciej. Na szczęście przedni wahacz jest w pełni rozbieralny i możliwy do zregenerowania, a jako całość kosztuje tylko niespełna 200 zł.

Ford Fiesta MK VI
Ford Fiesta MK VI© mat. prasowe / Ford

Trudno się do czegokolwiek przyczepić w Fieście. Trudno też znaleźć jakieś powtarzalne usterki poza osprzętem silników. W rankingach niezawodności Fiesta Mk VI mocno podniosła pozycję Forda i do dziś jest uznawana za samochód wyjątkowo bezproblemowy.

Koszty eksploatacji, ceny i dostępność części zamiennych

Koszty eksploatacji niezawodnej Fiesty Mk VI można z powodzeniem uznać za bardzo niskie. Nie tylko z powodu niskiej awaryjności, ale także tanich i łatwo dostępnych zamienników. Każdy mechanik poradzi sobie z tym samochodem, a w wielu obszarach można samodzielnie przeprowadzić niektóre czynności serwisowe. Samochód wręcz wyróżnia się prostotą konstrukcji.

Jedyne co kosztuje ponadprzeciętnie dużo to tylne bębny hamulcowe, ale ich wymiana jest potrzebna bardzo rzadko.

Nieco gorzej będzie w wersjach z silnikami diesla. W samochodzie, który ma za sobą 150 tys. km posłuszeństwa mogą odmówić wtryskiwacze czy turbosprężarka, ale nie są to wyjątkowo drogie elementy. Koszty utrzymania obniżają prosta turbosprężarka i brak koła dwumasowego.

Sytuacja rynkowa

Na rynku przeważają samochody z silnikami benzynowymi, głównie z młodszych roczników. Oczywiście większość z nich została sprowadzona, bo w Polsce model ten nie cieszył się dużą popularnością. Bez trudu znajdziecie zarówno wersje słabsze jak i mocniejsze, a także nadwozia 3- i 5-drzwiowe. Nie ma problemu z odnalezieniem diesla czy Fiesty 1.6 lub ST. Wybór jest spory, a auta mają duży rozrzut cenowy.

Najtańsze egzemplarze można kupić za około 6-7 tys. zł, choć są również auta kosztujące mniej. Za egzemplarz po liftingu trzeba zapłacić około 9-10 tys. zł. Nawet ładnie utrzymane pierwsze roczniki dochodzą do takich cen. Tu więcej zależy od stanu technicznego i wyposażenia niż wieku auta. Graniczna kwota jaką można zapłacić za Fiestę Mk Vi to około 15 tys. zł.

Czy warto?

Czytając powyższy artykuł chyba sami poznaliście już odpowiedź. Ford Fiesta to kawał porządnego auta za rozsądne pieniądze, choć szukając takiego samochodu przekonacie się, że ceny są stosunkowo wysokie. Nic dziwnego, bo niechętnie sprzedaje się auto, które jest tanie w eksploatacji i do tego niezawodne.

Komentarze (8)