Unia robi krok w tył. Przyznają, że przepisy o CO2 były błędem

Decyzja nie oznacza jednak, że UE porzuca dotychczasowe plany. Zmiana jest znacząca, ale nie dotyczy samych limitów średniej emisji, lecz jedynie sposobu ich rozliczania.

Badanie emisji spalin
Badanie emisji spalin
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Aleksander Ruciński

29.05.2025 | aktual.: 29.05.2025 15:41

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

27 maja 2025 roku Rada Unii Europejskiej zatwierdziła znowelizowane przepisy dotyczące kar za przekroczenie limitów CO2 w nowych autach. Choć same limity pozostają bez zmian, producenci zyskali więcej czasu na ich rozliczenie.

Od 1 stycznia 2025 roku w UE obowiązują nowe limity emisji spalin wynoszące 93,6 g CO2 na km. Producenci samochodów, którzy przekroczą ten limit, muszą zapłacić 95 euro kary za każdy gram ponad normę dla każdego sprzedanego samochodu. I to się nie zmieni. Zmieni się za to sposób naliczania kar.

"W latach 2025-2027 producenci powinni zapewnić, by średni indywidualny poziom emisji CO2 ich pojazdów nie przekraczał docelowego poziomu emisji, liczonego jako średnia ich rocznych, docelowych indywidualnych poziomów emisji w tym okresie. Zgodność z docelowymi poziomami emisji powinna zostać oceniona pod koniec trzyletniego okresu, dla poszczególnych producentów" - brzmi treść znowelizowanego rozporządzenia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Powyższe oznacza, że producenci nie będą rozliczać się z limitów w ujęciu rocznym, jak miało to miejsce dotychczas, lecz za cały okres od 1 stycznia 2025 do 31 grudnia 2027. Zyskają w ten sposób większą elastyczność i możliwość zniwelowania zbyt wysokiej emisji z roku 2025 w kolejnych latach.

Będzie się to najprawdopodobniej wiązać się z dalszym ograniczaniem oferty pojazdów w pełni spalinowych na rzecz elektryków i hybryd typu plug-in.

co2limity co2unia europejska
Komentarze (30)