19‑latek nie zamierzał się poddać. Policjanci odkryli powód
19-latek jadący dostawczym mercedesem zignorował sygnały do zatrzymania i zaczął uciekać. Zatrzymał go dopiero radiowóz, który nadjechał z naprzeciwka. Skończyło się poważnie wyglądającą kolizją.
06.03.2023 | aktual.: 06.03.2023 15:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
4 marca 2023 roku policjanci ze Świebodzina kontrolowali prędkość w miejscowości Borów. Zwrócili uwagę na dostawczego mercedesa, który jechał blisko 100 km/h. Postanowili zatrzymać kierowcę do kontroli, lecz ten zignorował polecenia i zaczął uciekać.
Podczas pościgu popełnił liczne wykroczenia. W końcu zjechał w boczną drogę, gdzie natrafił na drugi radiowóz jadący z naprzeciwka. Zamiast się zatrzymać, postanowił go staranować, narażając nie tylko siebie i funkcjonariuszy, ale i dwie młode pasażerki.
Gdy funkcjonariusze dobiegli do auta, mężczyzna zablokował drzwi. Policjanci wybili więc szybę i wydobyli go z auta siłą. Szybko okazało się, że 19-latek ma sporo na sumieniu.
Nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Za to miał ponad promil alkoholu w organizmie. Teraz odpowie przed sądem nie tylko za jazdę pod wpływem i ucieczkę przed policją, ale i umyślne uszkodzenie radiowozu i uszkodzenie ciała.
Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5, dożywotni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi, a także grzywna oraz obowiązek wpłaty 5 tysięcy złotych na Fundusz Pomocy Poszkodowanym, oraz Pomocy Postpenitencjarnej.