Tylko 70 km/h poza miastem. Większość kierowców nie jest świadoma

Przeciętny kierowca jest zaznajomiony z przepisami dotyczącymi dopuszczalnej prędkości w obszarze zabudowanym oraz poza nim. Niemniej jednak, istnieje pewna grupa, która nie zdaje sobie sprawy, że przekracza prędkość, a robi to niemal zawsze.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Policja

20.02.2024 | aktual.: 07.03.2024 09:52

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Mowa tutaj o kierowcach tzw. zespołów pojazdów, co może brzmieć dość technicznie, ale w rzeczywistości oznacza to po prostu samochodach z przyczepami. Każdy pojazd, niezależnie od jego typu, po połączeniu z przyczepą tworzy zespół pojazdów, zgodnie z przepisami prawa.

Zgodnie z definicjami umieszczonymi w "kodeksie drogowym":

  • zespół pojazdów – pojazdy złączone ze sobą w celu poruszania się po drodze jako całość; nie dotyczy to pojazdów złączonych w celu holowania;
  • przyczepa – pojazd bez silnika, przystosowany do łączenia go z innym pojazdem.

Jak szybko można jechać z przyczepą?

Przepisy mówią wprost, że dopuszczalna prędkość dla zespołu pojazdów to:

  • 50 km/h w obszarze zabudowanym,
  • 20 km/h w strefie zamieszkania,
  • 70 km/h poza obszarem zabudowanym,
  • 80 km/h na autostradzie, drodze ekspresowej lub drodze dwujezdniowej co najmniej o dwóch pasach przeznaczonych dla każdego kierunku ruchu.

Nie ma znaczenia, czy mamy do czynienia z samochodem osobowym czy ciężarowym. Niemniej jednak, obserwując ruch na polskich drogach, można odnieść wrażenie, że w przypadku samochodów osobowych powyższe przepisy są często ignorowane.

Z wielu rozmów z kierowcami wynika, że nie zwracają oni uwagi na powyższe ograniczenia, a przestrzegają jedynie tych dotyczących aut osobowych bez przyczepy. Następnie słyszy się historie o ratowaniu się gazem, o bujnięciu czy podmuchach wiatru. Tego typu sytuacje praktycznie nie występują, kiedy nie przekracza się 80 km/h.

Ale dlaczego z przyczepą jeździmy wolniej? Dla wielu kierowców jazda z przyczepą jest naturalna, dla innych to "czarna magia". Niezależnie od umiejętności, nie można zmienić praw fizyki, a przyczepa stwarza pewne problemy podczas jazdy. Prędkości dopuszczalne dla pojazdów z przyczepami zostały ograniczone z kilku powodów:

  • droga hamowania zestawu jest dużo dłuższa niż samego samochodu,
  • awaryjne hamowanie może powodować trudności w utrzymaniu prostego toru jazdy,
  • stabilność zespołu pojazdów jest niższa niż samego auta,
  • przyczepa, zwłaszcza z plandeką, jest bardzo podatna na podmuchy wiatru.

Warto również wspomnieć o czymś, o czym rzadko się mówi – wiele zestawów jeżdżących po polskich drogach nie powinno być dopuszczonych do ruchu ze względu na zbyt dużą masę rzeczywistą lub dopuszczalną przyczepy. Nie trzeba bowiem żadnej wagi czy miary, by już "na oko" ocenić niektóre z nich.

Nie ma technicznej możliwości, by samochód dostawczy czy choćby auto terenowe miało na tyle wysokie możliwości techniczne, by legalnie ciągnąć lawetę z dwiema średniej wielkości osobówkami. Również rzadko zdarza się, aby zwykła osobówka mogła legalnie ciągnąć lawetę z podobnej wielkości osobówką, czyli realnie przyczepą ważącą tyle samo lub więcej niż pojazd ją ciągnący.

Komentarze (82)