Tydzień w motorsporcie #9

Poza dość zaskakującym ogłoszeniem Roberta Kubicy jako kierowcy zespołu ByKolles Racing w WEC, niewiele działo się w świecie motorsportu. McLaren ogłosił zmianę nazewnictwa swoich bolidów, Paddy Lowe zostanie szefem technicznym Williamsa, a kierowcy F1 nie chcą systemu halo.

Tydzień w motorsporcie #9
Źródło zdjęć: © fot. Toyota
Marcin Łobodziński

06.02.2017 | aktual.: 01.10.2022 20:38

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Skromna stawka WEC

Do rywalizacji o zwycięstwo w World Endurance Series przystąpią dwa zespoły fabryczne, korzystające z prototypów LMP1: Porsche i Toyota. Po rezygnacji Audi, stawka wyraźnie się skurczyła. Choć i tak nie jest źle, bo japońska ekipa w tym sezonie wystawia trzy samochody, ale tylko w dwóch wyścigach - w Spa i Le Mans. W pozostałych pojadą dwa auta.

W kategorii LMP1 wystartuje także zespół, w którym jeździ Robert Kubica. Jego ENSO CLM P1/01 Nismo jest szarą myszką w swojej klasie i raczej nie liczymy na to, że podbije mistrzostwa.

Obraz
© fot. ByKolles

W kategorii LMP2, cały sezon zaliczy 10 ekip, a do najważniejszego wyścigu w Le Mans zgłoszono aż 25 pojazdów. W klasie GTE Pro nowością będzie fabryczny zespół Porsche, wystawiający 911 RSR z centralnie umieszczonym silnikiem. W wyścigu Le Mans zmierzy się z czterema fabrycznymi Fordami GT, ekipą Corvette Racing, zespołami AF Corse i Risi Competizione, wystawiającymi Ferrari 488 oraz fabrycznymi Astonami Martinami Vantage. Chevroletów Corvette zabraknie w całym sezonie WEC.

Tylko pięć samochodów GTE Am wystartuje w pełnym sezonie WEC. Stawka na Le Mans składa się z 16 ekip używających Ferrari 488, Porsche 911, Astonów Martinów Vantage oraz jednej z Chevroletem Corvette.

Cięższe bolidy Formuły 1

W związku z nowym, szerszym ogumieniem na sezon 2017, wchodzi też nowy limit wagowy dla bolidów. Teraz będą cięższe o 26 kilogramów, zatem minimum wyniesie 728 kg. Przednie opony ważą około 2 kg więcej od zeszłorocznych, natomiast tylne o 3 kg.

Kierowcy F1 raczej nie chcą systemu halo

Od wielu miesięcy trwają badania rozwiązań mających zapewnić lepszą ochronę głowy kierowcy Formuły 1. Pojawiło się kilka systemów, a za najlepszy uznano halo z pałąkiem mocowanym w trzech punktach do nadwozia. To rozwiązanie jest obecnie testowane i miało wejść w sezonie 2018, jednak kierowcy narzekają na słabą widoczność. Jeden z punktów mocowania znajduje się dokładnie przed oczami kierowcy. Ponadto zwracają uwagę na odczucia klaustrofobiczne i trudności z wydostaniem się z bolidu.

Obraz
© fot. Daimler

FIA zbadała ten temat i zapytała 16 kierowców co o tym myślą. Rzecznik federacji w oficjalnym komunikacje ogłosił, że opinie są podzielone pół na pół. Jednocześnie podkreślił, że system halo lub alternatywne rozwiązanie na pewno pojawi się w 2018 roku.

McLaren MCL

Nie pisałbym o tym, gdyby to nie był wyjątek od wieloletniej reguły. Zespół McLarena ogłosił, że w sezonie 2017 ich bolid będzie nosił oznaczenie MCL32, a nie jak dotychczas MP4, które jest skrótem od McLaren Project Four. Taki kod stosowano od 1981 roku. Wcześniej korzystano z litery M (McLaren) i stosownego numeru.

Obraz
© fot. McLaren

Zmiana nazwy jest związana z odejściem Rona Dennisa z McLarena. Podobno poza nazwą, zmieni się również malowanie na pomarańczowe, jak w pierwszych latach działalności McLarena w Formule 1.

Paddy Lowe w Williamsie

Według doniesień Autosportu, Paddy Lowe zasili w tym roku szeregi Williamsa po tym, jak nie przedłużył kontraktu z Mercedesem. W mistrzowskiej stajni pełnił funkcję szefa do spraw inżynierii, a w praktyce był dyrektorem technicznym. Lowe zastąpi Pata Symondsa i będzie nowym dyrektorem technicznym Williamsa, ale z większym zakresem uprawnień. Na razie jednak jest na przymusowym urlopie, ale podobno pracę w brytyjskiej ekipie rozpocznie 1 marca.

Komentarze (2)