Toyota Corolla Cross zaprezentowana. Kompaktowy crossover z hybrydą pod maską
Crossoverów nigdy za wiele - z takiego założenia wychodzi większość producentów działających obecnie na światowym rynku motoryzacyjnym. Oto kolejny przedstawiciel gatunku. Toyota Corolla Cross powstała głównie z myślą o rynku azjatyckim, choć pewnie odniosłaby sukces także w Europie.
09.07.2020 | aktual.: 22.03.2023 10:59
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Najpierw Yaris Cross, a teraz Corolla Cross. Toyota sukcesywnie rozbudowuje swoją gamę crossoverów, będących podwyższonymi odpowiednikami standardowych modeli. Najnowsza propozycja zadebiutowała w Tajlandii, gdyż właśnie ten kraj ma być głównym rynkiem zbytu Corolli Cross. Czym będzie kusić klientów?
Zobacz także
Przede wszystkim nieźle prezentującym się nadwoziem, które zarówno w kwestii wyglądu, jak i rozmiarów stanowi pomost pomiędzy kompaktowym C-HR a większym RAV4. Nadwozie Crossa mierzy 4460 mm długości, 1825 mm szerokości i 1620 mm wysokości. Rozstaw osi też jest całkiem spory - 2640 mm.
Klienci z Azji mają do wyboru tylko jedną opcję napędu. To sprawdzona hybryda oparta na benzynowym silniku 1.8 o mocy 100 KM wspartym dodatkową jednostką elektryczną generującą 72 KM. Za przeniesienie napędu na przednie koła odpowiada oczywiście bezstopniowa przekładnia CVT. Toyota nie pochwaliła się osiągami modelu, ale powinny się one okazać wystarczające.
Kabina pomieści wygodnie 5 pasażerów i sporo bagażu w 487-litrowym kufrze. W bogatszych odmianach można liczyć na ciekawie wykończone wnętrze z fotelami i kokpitem obszytymi skórą. We wnętrzu można też dostrzec pokrewieństwo z Corollą, którego nie zdradza samo nadwozie. Wystarczy spojrzeć na wystający wyświetlacz multimediów, konsolę środkową czy kierownicę.
Nietrudno odnieść wrażenie, że taki model przyjąłby się również w Europie, choć Toyota póki co nie informuje o planach na oferowanie go na naszym rynku. Klientom zostaje C-HR, RAV4, a niebawem być może także Highlander, który podobnie jak Camry przyjedzie do nas zza oceanu.