TOP 6 limuzyn prezydentów USA
Prezydenci nie jeżdżą zwykłymi samochodami. Wszakże osoba, która reprezentuje dany kraj i jego obywateli musi wyglądać bardzo reprezentacyjnie w swoim pojeździe, a on sam powinien wzbudzać respekt na drodze. W dzisiejszych czasach także funkcje bezpieczeństwa grają w jednym z pierwszych rzędów - kuloodporne szyby to standard taki jak ABS w normalnych pojazdach.
16.02.2009 | aktual.: 02.10.2022 16:43
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sprawa przybiera na wadze, jeśli pod uwagę bierzemy prezydenta supermocarstwa. Nie od dziś wszakże wiadomo, że Stany Zjednoczone pełnią ważną rolę w polityce międzynarodowej. Przyjrzyjmy się więc kilku pojazdom, jakimi jeździli prezydenci tego kraju.
Prezydenci nie jeżdżą zwykłymi samochodami. Wszakże osoba, która reprezentuje dany kraj i jego obywateli musi wyglądać bardzo reprezentacyjnie w swoim pojeździe, a on sam powinien wzbudzać respekt na drodze. W dzisiejszych czasach także funkcje bezpieczeństwa grają w jednym z pierwszych rzędów - kuloodporne szyby to standard taki jak ABS w normalnych pojazdach.
Sprawa przybiera na wadze, jeśli pod uwagę bierzemy prezydenta supermocarstwa. Nie od dziś wszakże wiadomo, że Stany Zjednoczone pełnią ważną rolę w polityce międzynarodowej. Przyjrzyjmy się więc kilku pojazdom, jakimi jeździli prezydenci tego kraju.
Historia prezydenckiej limuzyny zaczęła się w zasadzie w minionym wieku (rok 1899 i Locomobile, w którym jeździł William McKinley). Służby bezpieczeństwa praktycznie nie interesowały się pojazdami prezydenckimi aż do 1939 roku, kiedy zdobyli...
1. Lincoln "Sunshine Special" 1939
Samochód bazował na nadwoziu Lincolna K-series, a pod jego maską grasowała potężna V12. Samochód musiał być budowany biorąc pod uwagę dwie główne cechy: bezpieczeństwo (prezydent *Roosvelt *wszakże w 1933 roku przetrwał próbę zabójstwa podczas dawania przemowy z tyłu swojego Buicka) oraz wygodę (poruszający się na wózku prezydent musiał wsiadać/wysiadać z godnością). Po śmierci Roosvleta samochód służył jeszcze prezydentom aż do 1950 roku (w międzyczasie odświeżono nieco jego wygląd, poprawiono odporność na strzały i ulepszono szyby).
2. Lincoln Cosmopolitan 1950
Podobno (tak mówi legenda) prezydent Harry S. Truman bardzo nie lubił tworów firmy General Motors. Czemu? Podczas kampanii prezydenckiej w 1948 odmówiono mu udostępnienia pojazdów marki, więc gdy tylko objął prezydenturę zdecydował się na kolejnego Lincolna. Model Cosmopolitan świetnie nadawał się na parady (kabriolet), jednak w 1954 roku poddano go modyfikacjom, gdyż prezydent Eisenhower uznał, że z założonym podczas deszczu dachem nikt go nie widzi. Zastąpiono więc go (=dach) specjalną przeźroczystą bańką. Bubbletop, jak go nazywano, służył prezydentom aż do 1965 roku.
3. Lincoln Continental SS-100-X
Samochód ten od czasu, gdy 22 listopada 1963 roku został w nim zamordowany prezydent J.F.Kennedy zawsze będzie się kojarzył Amerykanom z tragedią.
Pojazd ten był tradycyjną limuzyną. Najciekawsza w nim była specjalna metalowa ramka, która znajdowała się tuż za kierowcą i nad jego głową. To właśnie niej mogli się trzymać prezydenci podczas różnorakich pokazów i parad (przykładem może być J.F.Kennedy podczas wizyty w Niemczech [rok 1963]). Dodatkowo można nawet było podnieść tylne siedzenie, aby tłum mógł lepiej podziwiać prezydenta. Po śmierci prezydenta J.F.Kennedy auto zostało całkowicie przebudowane, jego konstrukcję wzmocniono, a dach zamieniono na kuloodporny. Zanim udał się na emeryturę w roku 1977 służył jeszcze Johnsonowi i Nixonowi.
4. Lincoln Continental 1972
Auto, które budowano przez ponad trzy lata (nadwozie wskazywało na rok 1970, podczas gdy wzornictwo pochodziło z roku 1972) okazało się bardzo efektywnym. Ochroniło ono zarówno panów *Forda *i Reagana przed zabójstwami. Był to ostatni z prezydenckich samochodów ze składanym dachem, przez który ci mogli wyglądać i pozdrawiać tłumy podczas przejazdów.
5. Cadillac Fleetwood 1983
Po latach niepodzielnego panowania Lincolnów (nazwanych oczywiście po prezydencie Abrahamie Lincolnie) pod koniec XX wieku Cadillac wreszcie otrzymał swoją szansę zbudowania limuzyny prezydenckiej. W 1983 roku Hess & Eisenhardt zbudowali dwa identyczne pojazdy, a ich oficjalne pierwsze pojawienie się odnotowano rok później. Chociaż sądzono, że pojazdy wyglądają dziwnie, to okazało się, że zapewniają świetną widoczność prezydenckich osobistości podróżujących wewnątrz. Główną zaletą pojazdu były cienkie, ale bardzo efektywne szyby odporne na kule oraz wydajna klimatyzacja.
6. Cadillac Deville 2001
Za czasów George W. Busha zapędy Służb Specjalnych kotłowały się przede wszystkim wokół bezpieczeństwa. Cadillac jednak w tamtych czasach nie budował samochodów o pełnej ramie, które mogłyby zostać z łatwością przetransformowane w prezydencką limuzynę. Zaprezentowano jednak limuzynę DeVille, która w zasadzie nie miała ze sobą nic wspólnego. Auto korzystało z ramy SUVów General Motors. Drzwi, o grubości 5 cali, zbudowano z materiału chroniącego przed wybuchem, a szkło kuloodporne było tak grube, że blokowało część promieni słonecznych. Sama przestrzeń przeznaczona dla pasażerów miała własną, oddzielną klimatyzację. W 2005 roku pojazd przeszedł drobny facelifting, wzmocniono także systemy bezpieczeństwa.
Do tego dochodzi także ostatnia limuzyna (Cadillac One), którą jeździ aktualny prezydent USA Barrack Obama. Gdybym miał wybierać najciekawszy samochód zwracając uwagę jedynie na jego wygląd, to byłby to z pewnością Lincoln "Sunshine Special".
Źródło: popularmechanics