TH Automobile Volkswagen California TH5 Space Camper (2013)

Berliński tuner, znany z tego, że zbudował najszybszego vana na świecie, po raz kolejny stał się rekordzistą. Tym razem chodzi o najszybszego kampera, który rozpędza się do 270 km/h!

Olgierd Lachowski

29.12.2013 | aktual.: 08.10.2022 09:50

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Minęły już cztery lata od momentu, gdy firma TH Automobile na torze Nardò pobiła rekord prędkości wśród vanów. Wtedy berliński tuner przyjechał 800-konnym TH2 RS, który na włoskim owalu osiągnął aż 311 km/h. W październiku tego roku również chodziło o pobicie rekordu, ale wśród kamperów.

Do walki o rekord Sven Thomsen (właściciel TH Automobile) wystawił mocno zmodyfikowanego Volkswagena Californię, a więc wóz kampingowy zbudowany na bazie modelu Transporter piątej generacji. California ma jednolite nadwozie z wysuwanym częściowo ku górze dachem, pod którym kryje się część sypialna.

Swój produkt Volkswagen wyposaża w jednostkę wysokoprężną, ale wiadomym jest, że taki silnik nie byłby w stanie zapewnić niemieckiemu tunerowi sukcesu. Do pobicia była prędkość 222 km/h, którą osiągnęła Westfalia Viano kilka lat temu również na Nardò. Do poprawy tego rezultatu potrzebny był mocny motor, a że TH Automobile specjalizuje się w montowaniu silników Porsche do Transporterów, jasne jest już na pewno jaka jednostka została zainstalowana.

Normalny Volkswagen California ma silnik umieszczony z przodu i napęd na przednie koła, ten, który widzicie na zdjęciach, ma źródło mocy wciśnięte z tyłu i napędzane tylne koła.

TH Automobile przeszczepiło jednostkę z Porsche 911 Turbo. Przeciwsobna „szóstka” ma objętość skokową 3,6 l i pośredni wtrysk paliwa. Do tego wszystkiego są dwie turbosprężarki, które po drobnych modyfikacjach elektroniki dają moc 580 KM. Z silnikiem sprzężona jest 5-biegowa automatyczna przekładnia. Wszystko to jest ukryte pod podłogą z tyłu.

Z przodu natomiast jest pusta przestrzeń. No, nie całkiem pusta, bo jest tutaj na przykład wlew paliwa z korkiem spotykanym w wyścigowych samochodach, zbiornik płynu do spryskiwaczy i zbiornik płynu hamulcowego.

Na przedzie znajduje się też chłodnica odpowiadająca za utrzymywanie należytej temperatury motoru. Jest ona połączona sztywnymi metalowymi przewodami z silnikiem. Dzięki temu zminimalizowano ryzyko uszkodzenia, a co za tym idzie wycieku płynu i w konsekwencji awarii jednostki napędowej.

Space Camper ma regulowane sportowe zawieszenie, hamulce pochodzące z Porsche 911 Turbo i koła z 19-calowymi felgami. Za prawidłowy kontakt z nawierzchnią odpowiadają opony Continental o rozmiarze 235/40 R 19 z przodu oraz 285/35 R 19 z tyłu.

Zważywszy na dużą wagę samochodu wynoszącą 2350 kg czas przyspieszania od 0 do 100 km/h w 4,90 s należy uznać za rewelacyjny. Równie imponująco wygląda sprint do drugiej setki, który trwa tylko 13,60 s. Przy takiej prędkości mocno we znaki dają się opory aerodynamiczne.

Na Nardò TH Automobile przyjechało nie tylko z zamiarem wymazania wyniku Westfalii, ale także z chęcią osiągnięcia prędkości 300 km/h. Wydaje się absurdalne? Przy 580 KM tak, ale tuner miał w bagażniku swojego samochodu dodatkowy sterownik podnoszący moc silnika do równych 700 KM.

We Włoszech pojawił się jednak niespodziewany problem – po wpięciu innego ECU immobiliser wariował i wozu nie sposób było uruchomić. Nawet znający się bardzo dobrze na silnikach Porsche technik TechArta nie był w stanie nic poradzić. Auto wyruszyło więc do pomiaru w słabszej konfiguracji i osiągnęło bardzo dobry rezultat 270 km/h.

Na razie jeszcze TH5 Space Camper nie jest na sprzedaż, ale wkrótce pewnie będzie. Jego wartość to około 250 tys. euro. Przy całej tej wymianie układu napędowego TH Automobile nie usunęło żadnych elementów wyposażenia wnętrza tego auta, więc jest to w pełni funkcjonalny samochód kampingowy.