Tankowanie do pełna może zrujnować. Oto 7 aut z naprawdę dużym bakiem
Magiczna bariera 7 zł za litr paliwa została przekroczona na wielu polskich stacjach. Tankowanie do pełna przy takich cenach to bolesne doświadczenie. Szczególnie gdy mowa o autach z naprawdę dużym bakiem. Poznajcie 7 z nich.
05.11.2021 | aktual.: 14.03.2023 14:34
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
500 zł i więcej to kwota, którą na dystrybutorze widywali wyłącznie kierowcy ciężarówek i autobusów. Czasy jednak się zmieniają i dziś takie sumy nie są rzadkością także w przypadku aut osobowych. Poznajcie 7 samochodów, które mogą zrujnować podczas tankowania do pełna.
Infiniti QX70 - 90 litrów
QX70 to duży SUV dostępny wyłącznie z mocnymi silnikami o pojemności od 3 do aż 5 litrów. Każdy z nich lubi sobie "wypić". Nic więc dziwnego, że producent zdecydował się na zastosowanie sporego zbiornika paliwa. Zgodnie z danymi katalogowymi bak QX70 pomieści 90 litrów, co przy obecnych cenach na poziomie bliskim 7,30 zł za litr oznacza wydatek w wysokości około 650 zł przy każdym tankowaniu do pełna.
Bentley Continental - 90 litrów
Stać cię na Bentleya, stać cię i na paliwo. Nie zmienia to jednak faktu, że zatankowanie do pełna luksusowego Continentala może kosztować tyle co noc w niezłym hotelu. Pod maską V8 lub kultowe W12 z ogromnym apetytem na paliwo. 90 litrów wydaje się więc absolutnym minimum, choć pewnie gdyby nie wysoka masa konstrukcji, producent zdecydowałby się nawet na większy bak.
Jeep Grand Cherokee IV - 93 litry
Obecność Grand Cherokee w tym zestawieniu chyba nikogo nie dziwi. W końcu amerykańskie auta słyną z dużych silników, sporego spalania, a co za tym idzie, także ogromnych zbiorników paliwa. Model cieszący się sporą popularnością także w Europie, zmieści w baku 93 litry, co przy obecnych cenach przekłada się na 678 zł.
*Dalsza część artykułu na kolejnej stronie
Mercedes GLS X166 - 100 litrów
Największy SUV Mercedesa to ogromny samochód. Bak zdecydowanie idzie tu w parze z wielkością nadwozia. Producent deklaruje imponującą pojemność 100 litrów, co jest jednym z najlepszych wyników wśród seryjnie produkowanych aut z Europy. Jeśli macie szczęście/pecha jeździć tym modelem, na stacji zostawicie ponad 7 stówek.
Porsche Panamera - 100 litrów
Porsche to jedna z marek, które oferują swoim klientom opcję w postaci większego baku. Była i jest ona dostępna w niektórych wersjach modelu. Biorąc pod uwagę spore zapotrzebowanie na paliwo w tym czterodrzwiowym coupe, sporo klientów decyduje się na taki dodatek. 100 litrowy bak pozwala znacząco wydłużyć zasięg na jednym tankowaniu, choć patrząc na dystrybutor trzeba mieć raczej mocne nerwy.
Range Rover IV - 105 litrów
105 litrów - tyle według producenta zmieści zbiornik Range Rovera. To wynik, który zdecydowanie zasługuje na uznanie, choć przy takiej gamie silników, raczej nie powinien dziwić. Same V6 i V8 o pojemnościach od 3 do 5 litrów potrzebują sporych ilości paliwa. Kierowca, który chce je nakarmić musi głęboko sięgnąć do portfela. Tankowanie do pełna przy obecnych cenach to wydatek w wysokości minimum 760 zł.
Volkswagen Passat B3/B4 Variant - 100 litrów i więcej
Po luksusie i splendorze właściwym dla powyższych, obecność Passata może dziwić. Faktem jest jednak, że to niezła ciekawostka. Jeszcze kilka lat temu było to jedno z ulubionych aut osób uprawiających tzw. "turystykę paliwową". Na wschodnich rubieżach naszego kraju aż roiło się od wysłużonych "pasków".
Dlaczego? Powód jest prosty - teoretycznie 70 litrowy bak po odpowietrzeniu pozwalał zmieścić nawet 100 litrów paliwa. Rekordzistom udawało się nawet przekroczyć tę wartość o kilka litrów. Dziś takie passaty są już rzadkością na drogach, a większość jest warta tyle, że tankując do pełna można podwoić wartość pojazdu.