Nietypowa usterka. Wymiana oleju psuje mechanizm
Wiele samochodów jest wyposażonych w tzw. sprzęgło haldex, a niektóre modele mają z nim pewien problem. W okolicach tylnej części samochodu, pod autem, słychać szuranie i zgrzytanie. Zamiast wydawać 3000 zł za regenerację, można uniknąć problemu.
29.04.2024 | aktual.: 30.04.2024 09:41
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sprzęgło firmy Haldex, zwane samo potocznie haldexem, odpowiada za dołączanie napędu tylnej osi (rzadziej przedniej) w samochodach z napędem na cztery koła. Na szeroką skalę wykorzystuje je grupa Volkswagena, ale pojawiło się także w autach marek takich jak Volvo, Ford czy Opel.
Mechanizm ma bardzo dużą wytrzymałość i wysoką odporność termiczną w przeciwieństwie do podobnie działających sprzęgieł elektromagnetycznych. W haldexie znajduje się pakiet tarcz ciernych ze stopów węglików spiekanych pracujących w kąpieli olejowej. Zaleca się więc regularną wymianę oleju.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
50 tys. km i już problem
Niestety nierzadko już po małych przebiegach, rzędu 50 tys. km, pojawiały się problemy z działaniem haldexa. Dotyczą one głównie samochodów marek Opel i Volvo. W najnowszych modelach Opla mechanizm ten nie jest już wykorzystywany. Problem objawia się szuraniem i zgrzytaniem słyszanym pod samochodem, a także brakiem napędu tylnej osi czy utrudnionym manewrowaniem przez zablokowanie sprzęgła.
Dodatkowo w warsztatach zauważono problem ze stwardniałymi uszczelnieniami, przez które ucieka olej. Szczelność obudowy sprzęgła jest kluczowa dla pracy mechanizmu, ponieważ to przez wytworzone w układzie ciśnienie oleju dochodzi do zablokowania sprzęgła.
Warsztaty zajmujące się sprzęgłami firmy Haldex zazwyczaj rozbierają mechanizm, demontują elementy wewnętrzne, czyszczą je, wymieniają uszczelnienia i składają na nowo zalewając świeżym olejem. Tak przeprowadzona naprawa jest w 100 proc. skuteczna. Wynika to z ogromnej trwałości mechanicznej sprzęgła. Natomiast czasami dochodzi do pęknięcia obudowy.
Koszt klasycznej regeneracji sprzęgła haldex to ok. 2500-3000 zł, a jeśli obudowa jest pęknięta, rachunek wynosi 5000 zł. Aby uniknąć takich wydatków, zaleca się regularną wymianę oleju co 50-60 tys. km.
Problem z wymianą oleju
Olej do sprzęgła haldex kosztuje od 150 zł (za oryginał Volkswagena) do nawet blisko 200 zł (za oryginał Volvo). Choć w samym układzie zazwyczaj mieści się tylko niecały litr, to kierowcy, jak i warsztaty i tak szukają oszczędności. I tak trafiają na dość tani (poniżej 100 zł) olej firmy Ravenol, której produkty są szczególnie zalecane do różnego rodzaju przekładni. I tu nierzadko po wymianie zaczynał się problem.
Otóż do firmy olejowej zgłaszali się klienci, którym po wymianie oleju mechanizm pracował niewłaściwie. Konieczna była regeneracja sprzęgła. Firma Ravenol zaczęła się przyglądać takim przypadkom i zauważono, że w mechanizmach, w których wymieniono olej znajduje się bardzo dużo zanieczyszczeń. Przeprowadzono nawet test, który pokazał, że zanieczyszczenia w sprzęgle znajdujące się pomiędzy tarczami powodują nadmierne jego spięcie i nieprzyjemne dźwięki. Po kilkukrotnej wymianie oleju objawy ustępowały.
Firma Ravenol poinformowała, że środki myjące w oleju powodują odrywanie się zanieczyszczeń, a te zaczynają krążyć po mechanizmie. Paradoksalnie więc wymiana oleju, która ma przedłużyć pracę mechanizmu, powoduje problemy. Co mimo wszystko nie oznacza, że za usterkę odpowiada sam olej, lecz winny jest on uwidocznienia problemu silnego nagromadzenia zanieczyszczeń. Wniosek jest prosty: auto ze sprzęgłem haldex powinno mieć znacznie częściej wymieniany olej. Określono przebieg na ok. 30 tys. km.
Jeśli kupujecie takie auto, warto wymienić olej kilkukrotnie w krótkim czasie wypłukując zanieczyszczenia. Kupując w tym celu ok. 4-5 litrów oleju, możecie zaoszczędzić 3-5 tys. zł. Unikając wymiany oleju co prawda pojeździcie jakiś czas bez problemów, ale te w rzeczywiści będą tylko narastać i kwestią czasu pozostaje, kiedy się objawią.
Dlaczego wspomniałem tylko o samochodach marek Opel i Volvo, a nie np. o Grupie Volkswagena w kontekście usterek? Oczywiście w samochodach VAG też dochodzi do awarii, ale w znakomitej większości dotyczy to jednak aut Opla i Volvo. W pierwszym przypadku problem dotyczy sterowników, które zostały źle zaprogramowane, przez co mechanizm jest nadmiernie obciążony. W drugim chodzi o duże obciążenia wynikające w wysokiej mocy i masy samochodów Volvo. To dlatego te dwie marki wyróżniają się częstszymi usterkami haldexów.