Superauto na wodór? Mało kto wierzył, że wejdzie do produkcji
Pininfarina H2 Speed jest pierwszym samochodem supersportowym z napędem wodorowym, jaki trafi do produkcji. Co prawda nie seryjnej, ale 12 sztuk to i tak niemało, zwłaszcza, że w 2016 roku nikt się tego nie spodziewał.
12.03.2018 | aktual.: 01.10.2022 19:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Właśnie tyle aut zostanie wyprodukowanych przez włoską firmę Pininfarina, która w 2016 roku zaprezentowała koncepcyjny supersamochód z napędem wodorowym, a w Genewie 2018 ogłosiła potwierdzenie homologacji i rozpoczęcie produkcji. Za układ napędowy odpowiada GreenGT, francusko-szwajcarskie przedsiębiorstwo, które zajmuje się tym od 10 lat.
Auto ma czystą, wyścigową linię i stylistykę zaczerpniętą z pojazdów startujących w serii Le Mans. Choć zostanie dopuszczone do ruchu, będzie raczej propozycją dla bogatych klientów chcących ulokować swój kapitał w nietypowym pojeździe.
Całe nadwozie wykonane z kompozytów węglowych oparto na stalowej ramie. Samochód waży 1420 kg. Mierzy natomiast 4730 mm długości i 1960 mm szerokości przy rozstawie osi 2968 mm. Wyposażono go w wyścigowe ogumienie Michelin.
Napęd stanowią cztery elektryczne silniki o łącznej mocy maksymalnej 653 KM, czerpiące energię z ogniw paliwowych. Osiągi, jakie deklaruje producent, to przyspieszenie 0-100 km/h w czasie 3,4 s oraz 0-400 m w czasie 11 s. Prędkość maksymalna ma wynieść 300 km/h.
Pininfarina deklaruje także zasięg porównywalny do podobnego samochodu z silnikiem spalinowym, a zbiornik na wodór mieści 8,3 kg tego gazu. Tankowanie ma trwać ok. 3 minut.
Cenę auta ustalono na ok. 2,5 mln dolarów, co można przeliczyć na kwotę ok. 8,5 mln zł.