Superauto na wodór? Mało kto wierzył, że wejdzie do produkcji
Pininfarina H2 Speed jest pierwszym samochodem supersportowym z napędem wodorowym, jaki trafi do produkcji. Co prawda nie seryjnej, ale 12 sztuk to i tak niemało, zwłaszcza, że w 2016 roku nikt się tego nie spodziewał.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Właśnie tyle aut zostanie wyprodukowanych przez włoską firmę Pininfarina, która w 2016 roku zaprezentowała koncepcyjny supersamochód z napędem wodorowym, a w Genewie 2018 ogłosiła potwierdzenie homologacji i rozpoczęcie produkcji. Za układ napędowy odpowiada GreenGT, francusko-szwajcarskie przedsiębiorstwo, które zajmuje się tym od 10 lat.
Auto ma czystą, wyścigową linię i stylistykę zaczerpniętą z pojazdów startujących w serii Le Mans. Choć zostanie dopuszczone do ruchu, będzie raczej propozycją dla bogatych klientów chcących ulokować swój kapitał w nietypowym pojeździe.
Całe nadwozie wykonane z kompozytów węglowych oparto na stalowej ramie. Samochód waży 1420 kg. Mierzy natomiast 4730 mm długości i 1960 mm szerokości przy rozstawie osi 2968 mm. Wyposażono go w wyścigowe ogumienie Michelin.
Napęd stanowią cztery elektryczne silniki o łącznej mocy maksymalnej 653 KM, czerpiące energię z ogniw paliwowych. Osiągi, jakie deklaruje producent, to przyspieszenie 0-100 km/h w czasie 3,4 s oraz 0-400 m w czasie 11 s. Prędkość maksymalna ma wynieść 300 km/h.
Pininfarina deklaruje także zasięg porównywalny do podobnego samochodu z silnikiem spalinowym, a zbiornik na wodór mieści 8,3 kg tego gazu. Tankowanie ma trwać ok. 3 minut.
Cenę auta ustalono na ok. 2,5 mln dolarów, co można przeliczyć na kwotę ok. 8,5 mln zł.