Stellantis rozważa zwolnienia we Francji. To efekt zmian w branży

W Europie nie brakuje głosów dotyczących wpływu elektrycznej transformacji na spadek liczby osób zatrudnionych w branży motoryzacyjnej. Niewykluczone, że niebawem skutki zmian odczują francuscy pracownicy Stellantisa.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © mat. prasowe / Stellantis
Aleksander Ruciński

01.02.2022 | aktual.: 14.03.2023 13:30

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jak donosi agencja Reuters powołująca się na wewnętrzne związkowe źródła w koncernie, Stellantis rozważa poważne cięcia w 2022 roku. Niewykluczone, że pracę straci nawet 1400 osób zatrudnionych we francuskich zakładach.

Jeśli doniesienia znajdą potwierdzenie w rzeczywistości, będzie to już kolejna fala redukcji, po zeszłorocznym pożegnaniu z 1380 osobami, które wysłano na wcześniejsze emerytury lub zachęcono odprawami za porozumieniem stron. "Spodziewamy się kontynuacji w tym roku. Będzie to około 1300-1400 zwolnień" - mówi jedno ze źródeł cytowanych przez Reutersa.

Choć oficjalne przyczyny decyzji nie są znane, wiadomo że producenci poszukują oszczędności, kierując wszelkie możliwe środki w rozwój elektromobilności. Transformacja niesie ze sobą ofiary. Nie dalej jak kilka miesięcy temu, zwracał na to uwagę Luc Chatel, prezes francuskiego związku La Plateforme Automobile, który stwierdził, że rozwój elektromobilności może wykluczyć z branży nawet 25 proc. obecnych pracowników.

Nie tylko ze względu na konieczność cięcia kosztów, ale i duże zmiany technologiczne w postaci chociażby ograniczenia roli napędów spalinowych, a co za tym idzie, zakładów które zajmują się ich produkcją. Nie ma gwarancji, że wszyscy pracownicy znajdą zatrudnienie w "nowej motoryzacji", a doniesienia o potencjalnych zwolnieniach w Stellantisie pokazują, ilu będzie musiało liczyć się z przebranżowieniem.

Komentarze (4)