Sprzedał lewe jądro, by kupić Nissana 370Z. Wszystko w imię nauki
Nissan 370Z nie jest nowym samochodem. W zasadzie trudno uwierzyć, że ciągle jest w produkcji. Jednak w 2013 roku był marzeniem niejednego mężczyzny. Niektórzy byli gotowi dać wiele za to japońskie coupé z napędem na tył. Naprawdę wiele.
15.12.2017 | aktual.: 01.10.2022 19:26
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jeden z prostych, głupkowatych żartów brzmi: „co to jest, dwie kulki i armatka?”. Odpowiedź nasuwa się sama, lecz w wypadku tego jegomościa, można mówić o jednej kulce. Amerykanin Mark Parisi w 2013 roku ogłosił, że przekazuje jedno ze swoich jąder na przeprowadzenie eksperymentów. W zamian dostał 35 tysięcy dolarów, co postanowił przeznaczyć na wspomnianego już Nissana 370Z.
Man sells left testicle for $35 000 to buy his dream sports car
Nie ma wątpliwości, że cel był naprawdę słuszny. A skoro przy okazji mógł pomóc badaczom, to dlaczego nie skorzystać? Nissan 370Z to wóz jakich dzisiaj mało. Zachowuje układ znany z klasycznych aut sportowych. Ma dwudrzwiowe nadwozie, mieści 2 osoby, wolnossący silnik jest z przodu, ręczna skrzynia przekazuje moc na tylne koła.
To był jeden z powodów, dla których Parisi zdecydował się właśnie na Nissana 370Z. Nieco przerażające jest, że po głośnym wywiadzie w australijskim programie "The Doctors" słuch o nim zaginął. Czy zdecydował się na zabieg? Czy za otrzymane pieniądze kupił japońskie coupé? Być może nigdy się nie dowiemy.