Solarny skuter na off‑road: Daymak Beast
Jednoślady elektryczne stale zyskują na popularności. Używane są przede wszystkim w ruchu miejskim. A gdyby tak skuter elektryczny zabrać w teren?
03.06.2014 | aktual.: 08.10.2022 09:20
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Beast znaczy 'bestia'. Czy to przypadkiem nie przesada w odniesieniu do skutera? Jak się okazuje, niekoniecznie. Producent twierdzi, że Daymak Beast poradzi sobie z głębokim piachem na plaży oraz błotem w terenie. A po takich zmaganiach, jak gdyby nigdy nic, będzie mógł wyjechać na asfalt i walczyć z miejskimi krawężnikami oraz ciasnymi przestrzeniami.
Skuter jest wyposażony w baterie słoneczne. Jak zapewnia producent, są one umiejscowione tak, że będą się ładowały podczas jazdy. Każdy, kto zechce skorzystać z tego rozwiązania, będzie musiał pamiętać, że zasięg dzienny nie może przekroczyć 10 km. Wówczas jazda tym skuterem będzie praktycznie darmowa.
Daymak Beast będzie oferowany w trzech wersjach: Standard, Deluxe oraz Ultimate. Będą się one różnić rodzajem i pojemnością akumulatorów. Wersja standard zostanie wyposażona w akumulator kwasowo-ołowiowy (12 Ah), a Deluxe i Ultimate otrzymają akumulatory litowe (20 Ah). Skuter w standardzie dostanie silnik 250W, pozostałe dwa - 500W. Zasięg ma wynosić od 30 do 50 km przy prędkości od 25 do 32 km/h.
Daymak Beast jest wyposażony w dwa porty USB, dzięki którym użytkownik będzie mógł podładować swój elektroniczny gadżet. Skuter ma również homologację drogową.
Wersję standard będzie można nabyć za 995 euro, Deluxe - 1690 euro, a Ultimate za 2570 euro.