Test: Skoda Octavia RS – powiadam wam, ma to sens
Kiedy pomyślicie sobie "Skoda Octavia", to raczej wasze serce szybciej nie zabije, a na ciele nie pojawi się gęsia skórka wywołana podnieceniem na samą myśl jazdy tym samochodem. To jednak tylko uprzedzenie, bo kiedy przy nazwie Octavia postawimy dwie literki, to wszystko się zmienia.
30.03.2023 | aktual.: 08.12.2023 10:37
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Tak jak dla fanów Volkswagena specjalną literką jest R, dla BMW M, dla Mercedesa AMG, tak dla fanów zarówno Audi, jak i Skody magiczne literki to RS. Literki, które ze zwykłego samochodu tworzą coś dużo ciekawszego. Dziś jednak nie o hardcorowych audi, a o dużo tańszym samochodzie, którego na pewno nie można nazwać nudnym. Skoda Octavia RS, to samochód dla osób, które lubią nieco bardziej wyróżniać się na drodze, ale o tym później, bo na początku, jak zauważyliście mam dla was nie jedną, a dwie Octavie RS.
Spójrzcie tylko na te samochody. Od razu widać, że to nie są nudne kombi do wożenia dzieci do szkoły. Nawet poprzednia Octavia RS, choć ma już trochę lat na karku, nadal może się podobać i obstawiam, że niejedna osoba gdzieś odwróci za nią głowę. Nowa to moim zdaniem jeszcze poziom wyżej. Trzeba przyznać, że już w zwykłej odmianie Octavia ma dość dynamiczną linię i agresywnie zarysowane światła. W odmianie RS zostało to tylko spotęgowane. Agresywniejszy zderzak i oczywiście charakterystycznie dla RS-ów przeniesione światła przeciwmgłowe, no i ten kolor Mamba green! Dla mnie to istny szał, bo dawno nie widziałem tak żywego i fajnego lakieru jak ten. A co najważniejsze nie wymaga on żadnej dopłaty.
Najważniejsze jest jednak to, jak jeździ najnowsza Skoda Octavia RS i czy przede wszystkim można ją nazwać samochodem sportowym? Czy Octavia zmieniła się we wnętrzu? Czy jest więcej miejsca dla pasażerów? Na te pytania odpowiadam w filmie powyżej. Zapraszam do obejrzenia materiału wideo z porównania tych dwóch kombi z pazurem.