Składają Mercedesy ze złomu. Starczyło na 40 "rosyjskich" aut
Rosjanie naprawdę chwytają się brzytwy. Serwis autostat.ru donosi, że z fabryki Esipovo obok Moskwy wyjechało 40 egzemplarzy Mercedesów złożonych z uzbieranych tu i ówdzie części.
27.11.2024 | aktual.: 27.11.2024 09:36
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Chodzi o egzemplarze Klasy E (W 213, czyli już wycofanego modelu) oraz SUV-a GLC drugiej generacji. Miały one powstać z części pozostawionych przez niemiecką markę po inwazji na Ukrainę, a które zostały przejęte przez GC Avtodom. To nie pierwszy przypadek, kiedy Rosjanie budują auta bez zgody producenta – wcześniej taki numer wykręcono Citroënowi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Klasa E oferowana jest z silnikiem o mocy 197 KM, GLC z motorem mającym 194 KM. Wyposażenie sedana to między innymi pakiet AMG, poduszki powietrzne (w tym kolanowa), klimatyzacja czy multimedia bez nawigacji. Co ciekawe, mają one nawet gwarancję (zapewnioną przez MB Rus) trwającą dwa lata lub 100 tys. km.
Na razie produkcja kolejnych modeli nie jest przewidywana. Auta wyceniono na 9,68 miliona rubli (na 27 listopada 2024 roku to ok. 367 tys. zł), ale biorąc pod uwagę gigantyczną inflację, ta kwota może się szybko zmieniać.