Singer DLS Turbo szokuje wyglądem i zachwyca napędem. To ostateczne 911
Singer tworzący restomody na bazie Porsche 911 przygotował coś naprawdę specjalnego. DLS Turbo oparte na generacji 964 łączy styl lat 70. z mocarnym silnikiem i nowoczesnymi technologiami.
28.06.2023 | aktual.: 28.06.2023 17:52
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Inspiracją do stworzenia nowego singera były wyścigówki 934/5 stworzone z myślą o zawodach IMSA. Niestety, organizatorzy szybko zbanowali ten projekt. Porsche przeniosło się więc do SCCA, wygrywając zdecydowaną większość zawodów, a w 1977 roku zdobywając nawet mistrzostwo SCCA Trans Am.
Singer postanowił powrócić do złotych czasów, tworząc dwie koncepcje. Jedna z nich wygląda jak żywcem zdjęta z toru. Poszerzone nadwozie, potężne skrzydła i splittery, a także kultowe wloty NACA tworzą klimat pomarańczowego egzemplarza. Jako alternatywę, pokazano też srebrny egzemplarz, nieco mniej krzykliwy, o bardziej drogowym charakterze.
Oba mogą mieć pod maską 3,8-litrową sześciocylindrówkę z dwiema turbosprężarkami, kręcącą się do ponad 9000 obr/min i generującą około 700 KM mocy. Za przeniesienie napędu na tył odpowiadać ma sześciostopniowa przekładnia manualna. Są też ceramiczne hamulce, regulowane zawieszenie oraz potężne felgi w rozmiarach 19 i 20 cali ubrane w opony Michelin Pilot Sport Cup 2.