Samochód sprawny, ale nie możesz wyjechać na drogę. Przepisy są jasne

Posiadanie dowodu rejestracyjnego i prawa jazdy to podstawowe warunki, które muszą być spełnione, aby móc prowadzić samochód. Teoretycznie, jeśli te dwa elementy są na miejscu, wszystko powinno być w porządku. Ale istnieją pewne sytuacje, w których samochód, mimo że jest sprawny, nie powinien znaleźć się na drodze. Poniżej przedstawiamy kilka takich przypadków.

Prawo jazdy, dowód rejestracyjny i dowód ubezpieczenia
Prawo jazdy, dowód rejestracyjny i dowód ubezpieczenia
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Policja

20.11.2023 15:28

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Czy można dostać mandat za brak przeglądu technicznego? W internecie można znaleźć wiele artykułów i zapytań na ten temat. Czy policja ma prawo nałożyć mandat za brak ważnego badania technicznego? Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta.

Prawda jest taka, że dopuszczenie pojazdu do ruchu nie zależy od badania technicznego, jeśli pojazd został zarejestrowany — dowód rejestracyjny jest potwierdzeniem dopuszczenia do ruchu. Niemniej jednak nie można poruszać się pojazdem po drogach publicznych, jeśli zatrzymano dowód rejestracyjny, co jest równoznaczne z brakiem dopuszczenia do ruchu.

W sytuacji, gdy policjant podczas kontroli stwierdzi, że pojazd nie ma ważnego badania technicznego lub ma wątpliwości co do jego stanu technicznego, może zatrzymać dowód rejestracyjny. Mimo to, przez siedem dni można poruszać się takim pojazdem. Jeśli jednak funkcjonariusz uzna, że auto stanowi bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego, ma prawo zabronić dalszej jazdy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W taryfikatorze mandatów nie ma opisanego mandatu, który policjant mógłby nałożyć bezpośrednio za brak badania technicznego. Ale policjant ma prawo nałożyć mandat za złamanie innych przepisów z ustawy Prawo o ruchu drogowym, zgodnie z art. 97 Kodeksu Wykroczeń. Podstawą prawną jest tutaj art. 81. ust. 1. kodeksu drogowego, który mówi: "Właściciel pojazdu samochodowego [...] jest obowiązany przedstawiać go do badania technicznego".

Mimo to mandaty za brak badania technicznego są rzadko wystawiane, choć w tym trybie mogą one wynieść nawet 500 zł. Jeśli jednak stan pojazdu budzi wątpliwości lub badanie techniczne jest już długo nieważne, często zatrzymywany jest dowód rejestracyjny.

Brak ważnej polisy OC może spowodować największe problemy finansowe. W przypadku kontroli drogowej, jeśli okaże się, że na pojazd nie ma OC, sporządzany jest wniosek do UFG. Jeśli auto jest zarejestrowane poza wspólnotą, jest ono usuwane z drogi na koszt właściciela, zgodnie z art. 130a. ust. 1. ustawy Prawo o ruchu drogowym.

Nawet jeśli nie doszło do kontroli, z dużym prawdopodobieństwem Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny samodzielnie nałoży karę za brak ważnej polisy OC. Wysokość kary zależy od liczby dni, przez które pojazd nie był ubezpieczony. Dla aut osobowych kary zaczynają się od kwoty 1120 zł i mogą wynieść nawet 5600 zł, jeśli auto nie miało polisy dłużej niż 14 dni.

Największym problemem dla właściciela pojazdu będzie sytuacja, gdy spowoduje on poważne szkody. W takim przypadku UFG wypłaci odszkodowanie, a następnie zażąda zwrotu tzw. regresu, czyli zwrotu poniesionych przez UFG kosztów wypłacenia odszkodowania poszkodowanemu. Kwoty regresu mogą być bardzo wysokie i nie ma górnego limitu.

Warto zaznaczyć, że koszty regresu ponosi zarówno sprawca zdarzenia, jak i właściciel pojazdu, którym zdarzenie zostało spowodowane, jeśli są to dwie różne osoby. Nie ma znaczenia, czy kierowca wiedział, czy nie wiedział o braku polisy OC.

Innym powodem do zatrzymania dowodu rejestracyjnego może być brak wpisu o zainstalowaniu zasilania LPG. Podstawą prawną jest tu art. 131. ust. 1. ustawy Prawo o ruchu drogowym, który mówi: "Policjant […] zatrzyma dowód rejestracyjny (pozwolenie czasowe) w razie […] uzasadnionego przypuszczenia, że dane dotyczące dowodu rejestracyjnego (pozwolenia czasowego) zawarte w centralnej ewidencji pojazdów nie odpowiadają stanowi faktycznemu".

Nielegalnie zamontowana instalacja LPG może przysporzyć kłopotów. Nie jest łatwo ją zalegalizować, ponieważ trzeba posiadać wszystkie dokumenty potrzebne do wykonania pierwszego jej badania technicznego uprawniającego do wpisu do dowodu rejestracyjnego. Wymagana jest także faktura na montaż, której kierowca sam sobie nie wystawi, a znalezienie warsztatu, który to zrobi, może nie być łatwe. Diagnosta również nie "przypieczętuje" badania technicznego bez wymaganych dokumentów. Zgodnie z prawem taką instalację należy zdemontować lub wymienić na legalną.

Podobna sytuacja dotyczy braku wpisu o zamontowanym haku. W tym przypadku jednak proces legalizacji haka jest znacznie prostszy. Wystarczy udać się na stację kontroli pojazdów i poddać auto dodatkowemu badaniu technicznemu, a następnie z dokumentami od diagnosty udać się do wydziału komunikacji i zalegalizować hak.

Jeśli policjant zatrzyma dowód rejestracyjny, to nie jest to duża strata, ponieważ procedura i tak wymaga wizyty w wydziale komunikacji.

Komentarze (6)