Samochód roku 2015 według czytelników oraz redakcji Autokult.pl
2 tygodnie temu zapytaliśmy Was jakie auto powinno otrzymać tytuł najważniejszej premiery roku 2015. W tym czasie sami przeprowadziliśmy też debatę wewnątrz redakcji. Które maszyny zdobyły największe uznanie?
28.01.2016 | aktual.: 20.10.2022 20:37
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Premiera roku 2015 - wybór czytelników
W tym roku nie rozbiliśmy głosowania na kategorie. Uznaliśmy, że król może być tylko jeden. Dlatego konkurencja była bardzo duża. Na liście znalazło się wiele maszyn, które były w minionym roku niezwykle wyczekiwane. Nie brakowało samochodów, które wzbudzają emocje swoimi osiągami i wyglądem, ale w plebiscycie pojawiły się także auta, które są potencjalnymi hitami rynkowymi dla mas.
Mimo mocnej konkurencji, głosowanie, które śledziliśmy od zaplecza, od samego początku ewidentnie przebiegało pod dyktando jednego samochodu. Oto dziesiątka najlepszych premier minionego roku, zgodnie z Waszym wyborem.
10. BMW M4 GTS - 2,6 proc.
Miejsce 10. ex aequo zajęły dwie skrajnie różne propozycje. Jedną z nich jest piekielnie ostre BMW M4 GTS. Auto wyposażone jest w turbodoładowany silnik o mocy 500 KM i momencie obrotowym równym 600 Nm. Jednostka ta jest wyposażona w innowacyjny system wtrysku mgiełki, który pozwolił na redukcję emisji spalin i podbicie mocy. M4 GTS pokonało Nürburgring w 7 minut i 28 sekund.
10. Fiat Tipo - 2,6 proc.
Identyczną liczbę głosów co BMW, zdobył nowy Fiat Tipo. Jest to samochód, którym włoski producent powraca do segmentu niedrogich sedanów klasy B, a właściwie, w tym przypadku - B+. Nie jest to najważniejsze auto ubiegłego roku, ale bez wątpienia była to premiera istotna z punktu widzenia rynku. Sedan Fiata z 510-litrowym bagażnikiem kosztuje w Polsce od 45 tys. zł.
8. Audi A4/S4 - 2,7 proc.
A4 to obok R8 jedna z dwóch najważniejszych premier ubiegłego roku w Audi. Razem z podstawową wersją tego sedana zadebiutowała mocarna, już szósta generacja usportowionej odmiany - S4. Jest ona wyposazona w V6 z doładowaniem i generuje 333 KM i 440 Nm.
7. Ford Focus RS - 3,3 proc.
Ford Focus RS to zdecydowanie jedna z najmocniejszych premier ubiegłego roku. Hot hatch namieszał nie tylko swoimi osiągami (4,7 s do 100 km/h), ale również ceną. W Polsce ten 350-konny wóz kosztuje od 151 790 zł. Jak jeździ? Sprawdzimy to już w przyszłym tygodniu!
6. BMW Serii 7 - 3,7 proc.
Im bliżej pierwszego miejsca, tym większa waga ubiegłorocznych premier. Do tych zdecydowanie najważniejszych należy z pewnością nowa Seria 7. Premiera tego wozu miała miejsce w czerwcu, a obecnie na ulicach pojawiają się pierwsze prywatne egzemplarze. Twórcy chcieli uczynić tę maszynę bardzo dostojną i luksusową. Wysokie miejsce w tym rankingu świadczy o tym, że warto było długo nad tym pracować - trudy zostały docenione. Teraz pozostało stanąć w szranki z luksusowymi konkurentami.
5. Opel Astra - 4,4 proc.
Z punktu widzenia rynku, nowy Opel Astra był jedną z najważniejszych premier minionego roku. Niemiecki producent odchudził swój kompakt, a lżejszą platformę ubrał w bardzo zgrabne nadwozie. Na pokładzie pojawiły się popularyzowane powoli systemy Apple CarPlay i Android Auto. Opel wprowadził u siebie również OnStar, który od dawna znany jest między innymi w USA.
4. Honda Civic Type R - 4,5 proc.
Ford Focus RS nie był jedynym mocnym hot hatchem, który został zaprezentowany w ubiegłym roku. Swojego sportowca wystawiła do walki także Honda. Do gry wrócił Civic Type R. W przeciwieństwie do Forda, japoński koncern nie zdecydował się na zastosowanie napędu na cztery koła. Mimo to Type R jeździ doskonale - udało mu się ustanowić rekord czasu przejazdu Nürburgringu dla pojazdu seryjnego z FWD. Honda zdobyła koronę, o którą przez długi czas Seat bił się z Renault.
[u]3. Škoda Superb - 4,8 proc.[/u]
Dotarliśmy do podium. Trzecie miejsce należy do kolejnej istotnej rynkowej premiery z ubiegłego roku. Škoda Superb okazała się atrakcyjna pod względem stylistyki, wyjątkowo przestronna i zaskakująco dobrze wyceniona. Czesi weszli do gry około rok po nowym Mondeo i Passacie, ale jak widać spóźnienie na imprezę jej nie zaszkodziło.
[u]2. Volvo S90 - 9,3 proc.[/u]
Bardzo doceniliście pracę, którą Volvo włożyło w stworzenie nowej rodziny modeli. Po świetnym XC90 w ubiegłym roku Szwedzi przedstawili S90, które wyróżniliście drugim miejscem w tym plebiscycie. Poza numerem jeden, Volvo, jako jedyne, przebiło się przez barierę 5 procent głosów. Świetna stylistyka i obietnica doskonałej jakości, którą znamy już z SUV-a nie wystarczyły jednak, by pokonać wielki powrót włoskiej marki.
1. Alfa Romeo Giulia Quadrifoglio - 24,4 proc.
Nie mogło być inaczej - za najważniejszą premierę minionego roku uznaliście Alfę Romeo Giulię Quadrifoglio. Ten wyjątkowy sedan jest długo wyczekiwanym następcą modelu 159 i jednocześnie stanowi ambitną próbę wejścia Alfy Romeo do segmentu premium. Włosi nie zwlekali z prezentacją mocnej wersji, jak to mają w zwyczaju Niemcy. To ona poszła na pierwszy ogień i od razu zdobyła serca miłośników motoryzacji, co pokazaliście, oddając na nią blisko 1/4 wszystkich głosów.
Pod maską Giulii Quadrifoglio pracuje V6 o pojemności 3 l. Z pomocą turbodoładowania jednostka ta generuje 510 KM i 600 Nm. To pozwala rozpędzić mocarnego sedana do 100 km/h w 3,9 s. Świetne osiągi przełożyły się na niesamowity wynik na Nürburgringu. Alfa Romeo pokonała Zielone Piekło w 7:39.0. Żeby tego było mało, Włosi rozsądnie wycenili swojego mocarza. Jest to samochód niemal najtańszy w swojej klasie. Mniej kosztuje tylko BMW M3. We Włoszech jest ono tańsze o... 50 euro.
Samochód roku 2015 - wybór redakcji Autokult.pl
Wybór, którego musieliśmy dokonać nie był prosty. Postanowiliśmy, że teraz plebiscyt będzie miał formę przejściową. Wy, nasi czytelnicy, wybieraliście spośród wszystkich premier, które miały miejsce w ubiegłym roku. Natomiast my uznaliśmy, że najbardziej rzetelny wybór będzie taki, dla którego podstawą będą niezależne testy, nie obietnice producentów. Dlatego ograniczyliśmy pulę samochodów do grupy tych, którymi jeździliśmy już sami, bądź opinie o nich wystawili już dziennikarze innych redakcji. Od przyszłego roku na tej samej zasadzie zostanie dobrana stawka pojazdów, które będą brały udział w plebiscycie czytelników. Na liście znajdą się jedynie auta, którymi już ktoś, oprócz fabrycznych kierowców, faktycznie jeździł.
Po długiej i burzliwej debacie na samochód roku 2015 redakcja Autokult.pl wybrała...
Nowy kompakt Renault to przełom dla tej marki. Stanowi ogromny krok naprzód względem poprzednika i pokazuje, że Francuzi poważnie myślą o wejściu do kategorii premium. Renault zrobiło kawał dobrej roboty pod względem mechaniki, jakości wykonania i, bez wątpienia, również stylistyki. Dlatego to właśnie Renault Mégane zasługuje na tytuł Samochodu Roku 2015.