Rynek aut w listopadzie 2020 r. Wzrost w nowych, spadek w używanych

Odłożone w czasie zakupy nowych samochodów i promocyjne oferty, jakie przygotowała część dealerów w listopadzie, skłoniły Polaków do kupna większej liczby aut z salonu. Jednocześnie przez nasze granice przejechało mniej używanych maszyn.

Japończycy mają w Polsce nad wyraz silną pozycję
Japończycy mają w Polsce nad wyraz silną pozycję
Źródło zdjęć: © Tomasz Budzik
Tomasz Budzik

07.12.2020 | aktual.: 16.03.2023 15:20

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Więcej nowych aut niż w październiku

Według danych Instytutu Badań Rynku Samochodowego Samar liczba nowych aut osobowych i dostawczych o DMC poniżej 3,5 t zarejestrowanych w listopadzie 2020 r. wyniosła 47,6 tys. Oznacza to wzrost o 4,6 proc. względem wyniku z października 2020 r. oraz spadek o 6,3 proc. względem listopada 2019 r. W przypadku samych samochodów osobowych klientów znalazło 41,7 tys. aut. Było to o 4,0 proc. więcej niż w październiku 2020 r. i o 8,2 proc. mniej niż w listopadzie 2019 r.

W listopadzie 2020 r. z salonów samochodowych najczęściej wyjeżdżały modele Toyoty. Samochody tej marki znalazły wówczas 6230 klientów. Na drugim miejscu znalazła się Škoda (4976 szt.), a na trzecim Volkswagen (3759 szt.).

Interesująco wyglądał listopadowy ranking modeli. Pierwsze miejsce zajęła Dacia Duster (1785 szt.), która wyprzedziła Škodę Octavię (1734 szt.) i Toyotę Yaris (1613 szt.). Po 11 miesiącach 2020 r. liderem sprzedaży jest Toyota (54 311 szt.), która wygrywa ze Škodą (51 001) i Volkswagenem (32 150 szt.). Jak na razie najpopularniejszym modelem 2020 r. jest Škoda Octavia (16 813 szt), a tuż za nią znajdują się dwa modele Toyoty: Corolla (15 516 szt.) oraz Yaris (13 745).

W ciągu 11 miesięcy 2020 r. w Polsce zarejestrowano 376,9 tys. nowych samochodów osobowych. To aż o 25,1 proc. mniej niż w porównywalnym okresie 2019 r. Powodem tak drastycznej zmiany jest oczywiście pandemia koronawirusa. Zmiana nastąpiła również w dziedzinie importu aut.

Mniej z zagranicy

W listopadzie 2020 r. zarejestrowano 63,5 tys. używanych samochodów osobowych i dostawczych o DMC poniżej 3,5 t sprowadzonych z zagranicy. W porównaniu z listopadem 2019 r. oznacza to spadek o 16,1 proc., a względem października 2020 r. o 22,8 proc. Jak wynika z danych Samaru, w całym 2020 r. jak dotąd sprowadzono 775,7 tys. używanych aut, co jest wynikiem o 17 proc. niższym od tego, który osiągnięto w analogicznym okresie 2019 r.

Martwić może natomiast średni wiek przewożonych przez granice aut. Obecnie dla importu od stycznia do listopada wynosi on 12 lat, a w samym listopadzie było to 11 lat i 11 miesięcy. W 42,4 proc. Polacy decydują się na auta wysokoprężne. Choć wynik ten powoli spada, to i tak jest on znacznie wyższy niż w przypadku rynku pierwotnego. Co jednak ciekawe, średni wiek importowanych aut na "bezołowiówkę" wynosi już 13 lat, podczas gdy średni wiek diesla to mniej niż 11 lat. Najpopularniejsze importowane modele w 2020 r. to Audi A4 (25,6 tys.), Volkswagen Golf (21,9 tys.) oraz Opel Astra (21,3 tys.).

Pandemia koronawirusa dotknęła tak sprzedaż nowych samochodów, jak i import używanych. W tym drugim przypadku spadek był jednak mniej zauważalny. Wyniki sprzedaży nowych aut może poprawić jeszcze ostatni miesiąc roku. Tym razem sytuacja jest niezwykła, bo ze względu na zmianę przepisów wielu dealerów będzie chciało za wszelką cenę sprzedać posiadane pojazdy.

Źródło artykułu:WP Autokult
samochody używanerynekimport
Komentarze (1)