Rozwiercali baki i kradli paliwo. Tłumaczyli, że potrzebowali go do swojego auta
Kradzieże paliw to temat, który za sprawą rosnących cen ostatnio znów jest na topie. Przestępcy najczęściej ograniczają się do niepłacenia za zatankowane paliwo. Podejrzani zatrzymani niedawno na Dolnym Śląsku mieli jednak inny pomysł.
28.08.2022 | aktual.: 13.03.2023 15:58
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kradli paliwo z zaparkowanych aut, przy okazji je uszkadzając. Jak udało się ustalić policji w Boguszowie-Gorcach, mężczyźni wywiercili dziury w bakach dwóch samochodów i spuścili z nich cenną substancję. To samo próbowali zrobić z trzema innymi pojazdami. Na szczęście dla właścicieli - bez skutku.
Złodzieje w końcu wpadli w ręce policji. To 17 i 26-latek z powiatu wałbrzyskiego. Mężczyźni usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem i usiłowania kradzieży z włamaniem. Jeśli wierzyć ich tłumaczeniom, nie zamierzali sprzedawać kradzionego paliwa, lecz wykorzystać je w swoim pojeździe.
Wątpliwe jednak by sąd uznał to za okoliczność łagodzącą. Kara może być surowa, gdyż za popełnione przestępstwa grozi nawet do 10 lat więzienia.