Kradli paliwo na stacjach. Jeden z nich ma na koncie znacznie więcej przestępstw

Kierowca podjeżdżał pod dystrybutor, a pasażer wysiadał i tankował. Następnie odjeżdżali bez płacenia. Sytuacja powtórzyła się trzykrotnie na stacjach paliw w woj. dolnośląskim. Policja ujęła podejrzanych. Jak się okazuje, mają sporo na sumieniu.

Auto nie było ani ubezpieczone, ani dopuszczone do ruchu
Auto nie było ani ubezpieczone, ani dopuszczone do ruchu
Źródło zdjęć: © fot. Policja Bolesławiec
Aleksander Ruciński

16.05.2022 | aktual.: 14.03.2023 12:11

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Rekordowo wysokie ceny paliw sprawiają, że znów powraca temat kradzieży na stajach. Przykładem może być niedawna sytuacja z Dolnego Śląska, gdzie doszło do serii przestępstw w wykonaniu dwóch mężczyzn.

Jak udało się ustalić, 26-latkowie tylko jednej nocy okradli trzy stacje paliw. Podjeżdżali pod dystrybutor, tankowali do pełna oraz uzupełniali dodatkowe kanistry, a następnie odjeżdżali w siną dal. Na szczęście funkcjonariusze szybko namierzyli delikwentów, którzy mieli na sumieniu znacznie więcej.

Okazało się, że kierowca został w przeszłości ukarany sądowym zakazem prowadzenia pojazdów. Co więcej, w trakcie kontroli miał przy sobie metamfetaminę. Niewykluczone też, że prowadził pod jej wpływem.

W związku ze sprawą podejrzani usłyszeli po trzy zarzuty dotyczące kradzieży paliwa na stacjach i spowodowania strat w wysokości ponad 2 tys. zł. Kierowca dodatkowo odpowie za dwie wcześniejsze kradzieże, które powiązano z jego osobą, sześciokrotne złamanie zakazu prowadzenia, posiadanie środków odurzających oraz poruszanie się pojazdem nieubezpieczonym i niedopuszczonym do ruchu.

Za popełnioną kumulację przestępstw grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. O dalszym losie 26-latków zdecyduje sąd.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (0)