Renault Kadjar dCi 130 4x4 BOSE - test, opinia, spalanie, cena
Renault podejmuje drugą próbę wejścia w segment średniej wielkości crossoverów. Po udanym, ale niedocenionym Koleosie opracowanym na podzespołach Nissana X-Traila poprzedniej generacji, Francuzi proponują mniejszy, ale bardziej atrakcyjny wizualnie model bazujący na Nissanie Qashqaiu. Czy rodowód prawdziwego mistrza, dopieszczona stylistyka oraz umieszczenie Kadjara pomiędzy kompaktowym Qashqaiem a dużym X-Trailem, tak by modele te nie wykluczały się wzajemnie, przyniesie wreszcie Renault długo oczekiwany sukces w tym segmencie?
11.12.2015 | aktual.: 28.03.2023 16:50
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Renault Kadjar dCi 130 4x4 BOSE - test, opinia
Renault nie ukrywa współpracy z Nissanem i nie jest żadną tajemnicą, że Kadjar to uzupełnienie gamy modelowej… Nissana. Część zysku trafi jednak do portfela Renault, choć i tak pieniądze lokowane są na wspólnym koncie. Dzięki temu Renault Kadjar zapożyczył płytę podłogową od Qashqaia – najbardziej udanego crossovera w dość krótkiej historii tego segmentu. Niekoniecznie techniczne, lecz rynkowo, bo to właśnie od Qashqaia pochodzą wszystkie obecne wariacje na temat wyrażenia cross w motoryzacji.
Pomiędzy segmentami
I tak dzięki technice z Qashqaia, Renault Kadjar ma to samo, niezależne zawieszenie wszystkich kół, dołączany automatycznie przez sprzęgło wielopłytkowe napęd oraz identyczny rozstaw osi wynoszący 2646 mm. Natomiast pozostałe wymiary nie są już identyczne, bo Kadjar jest pozycjonowany pomiędzy Nissanem Qashqaiem a Nissanem X-Trailem, choć bliżej mu do tego pierwszego. Francuskie auto jest dłuższe od kompaktowego Nissana o 72 mm, co nawet wizualnie łatwo zaważyć po przedłużonym tyle. Dzięki temu wygospodarowano pod klapą 472 litry przestrzeni bagażowej, o 42-72 litry więcej niż w japońskim bracie - zależnie od specyfikacji. Interesujące jest jednak to, że po złożeniu oparć kanapy Nissan oferuje 1585 l, a Renault już tylko 1478 l przestrzeni. Pozostałe wymiary nadwozia nie mają już większego znaczenia, ale w każdym kierunku Renault jest większy. Widać też stylistyczne powiązania pomiędzy tymi markami. Gdyby zamienić znaczek Renault na Nissana, japoński producent miałby trzy bardzo spójne stylistycznie modele.
Zdecydowanie większe niż w Qashqaiu jest wnętrze, które równie dobrze może konkurować z niektórymi SUV-ami klasy średniej. Zarówno z przodu jak i z tyłu jest przestronnie tak na szerokość jak i długość. Pasażerowie kanapy poczują się swobodnie pod warunkiem, że nie są zbyt wysocy lub dach jest standardowy, a nie szklany. Ogólnie każdy z czterech pasażerów będzie się miał dużo miejsca. Ci siedzący z przodu w wersji testowej BOSE mają do dyspozycji bardzo ciekawie zaprojektowane fotele. Wydaje się, że nad ich kształtem długo pracowali spece od anatomii, natomiast przy dłuższej jeździe okazuje się, że chyba była to jednak grupa stylistów. Co do komfortu jaki oferują nie ma najmniejszych zastrzeżeń, oferują też dużo możliwości ustawienia, a do tego dobrze podpierają na zakrętach, ale nie ma w nich nic wyjątkowego, co zasługiwałoby na szczególnie wysoką ocenę – poza wyglądem. Szkoda, że przyoszczędzono trochę na projekcie kanapy, choć i ta wygląda dobrze, ale dla dorosłych osób o wzroście 175-180 cm może mieć zbyt nisko umieszczone i zbyt krótkie siedzisko. Ponadto kształt oparć foteli przednich może powodować pewne ograniczenia dla pasażerów siedzących z tyłu w swobodnym umieszczeniu nóg. Przydałaby się też możliwość złożenia zagłówków, ponieważ mocno ograniczają widoczność w tył. Z kolei tu Kadjar broni się bardzo dużymi lusterkami zewnętrznymi.
Bagażnik jak już wspomniałem jest spory, ale w przeciwieństwie do przestrzeni dla pasażerów ten obszar nie sprostałby wymaganiom klasy średniej. Natomiast sensownie ukształtowano tę przestrzeń, ma też podwójną podłogę, gdzie wygospodarowano miejsce na roletę jeżeli nie jest potrzebna. Oparcia tylnych siedzeń składają się jednym ruchem prostej dźwigienki. Można też położyć oparcie przedniego fotela by przewieźć długie przedmioty. Pod względem przestronności Renault Kadjar jest samochodem bardzo dobrze zaprojektowanym, a co z funkcjonalnością i ergonomią?
Renault wygospodarowało sporo miejsca na schowki, a na szczególną uwagę zasługuje ten w podłokietniku. Jest nie tylko dwupoziomowy, ale i nieprzeciętnie głęboki. Kolejny, bardzo przydatny znajduje się przed drążkiem zmiany biegów. Nie brakuje oczywiście uchwytów na napoje. Należy pochwalić estetyczne umieszczenie przycisków włączających podgrzewanie siedzeń, a jeszcze bardziej ogólny design deski rozdzielczej. Gdybym sam w tej kategorii przyznawał punkty lub tytuły, to Renault Kadjar znalazłby się bez wątpienia na samym szczycie klasyfikacji. Fajnie i ponadczasowo zaprojektowana deska rozdzielcza jest dodatkowo uzupełniona o bardzo wyraźne, elektroniczne wskaźniki, które można konfigurować pod kątem stylu i koloru. Do wyboru jest sporo opcji więc każdy znajdzie coś dla siebie. Materiały jakich użyto są wyjątkowo przyjemne zarówno dla oka jak i dla opuszków palców, ogromnym plusem jest minimalizacja twardych tworzyw lakierowanych na czarno. Podoba mi się również koło kierownicy i uchwyt umieszczony na tunelu środkowym dla pasażera. To wszystko razem z fotelami tworzy bodaj najładniejsze wnętrze w tym segmencie, ale jest też ogromna wada tego modelu.
Chodzi o jakość wykonania, która nie tylko nie przystoi do tak ładnie wystylizowanego kokpitu, ale nawet do marki Renault. To jedno z najgorzej wykonanych aut Francuzów i jest tu duże pole popisu do poprawek. Duża część wnętrza skrzypi już przy niewielkiej przyłożonej do nich sile, a za uchwyt, o którym wspomniałem lepiej w ogóle nie łapać, bo robi więcej hałasu niż silnik. W niektórych miejscach widać nawet niedokończone prace polegające na końcowej obróbce elementów plastikowych, co zdarzało się w Nissanach, ale poprzednich generacji. Mnie osobiście razi też niemodne i kompletnie niepotrzebne pokrętło do zarządzania napędem, zwłaszcza, że ustawione w tryb AUTO nie wymaga już jakichkolwiek manipulacji. Jeżeli Kadjar ma się zakopać, co przydarzyło się podczas robienia zdjęć, to tryb LOCK i tak tu nie pomoże. Wystarczyłby jeden estetyczny przycisk zamiast tak dużego manipulatora. Wierzę jednak, że podnosi on ego niektórych klientów Renault.
Testowa wersja wyposażeniowa nadrabiała znakomitym systemem multimedialnym i nagłośnieniem BOSE. Sam system to oczywiście dotykowy ekran oraz interfejs znany z innych modelu Renault, ale nie tak pogmatwany jak w najnowszym Espace. Jest bardzo czytelny i przejrzysty, a obsługa intuicyjna. Dobrze skomponowane audio wydobywa z siebie ładne dźwięki, a trzeszczące plastiki nie wtórują na szczęście uderzeniom basów z subwoofera, który ogranicza przestrzeń bagażową.
Jeździ jak w reklamie
Układ jezdny Kadjara to udany kompromis pomiędzy jakością prowadzenia a komfortem resorowania, ale ogólnie auto jest bardziej zwarte, chętniej zmienia kierunek i daje lepsze wyczucie niż Qashqai. Testowe jeździło na seryjnych dla wersji BOSE 19-calowych oponach o szerokości 225 i profilu 45, a komfort resorowania na drogach utwardzonych był taki, jakby felgi miały 17 cali średnicy. Pod tym względem Qashqai nie dorównuje Kadjarowi. Gorzej Renault radziło sobie na drogach nieutwardzonych, nierzadko dobijając zawieszeniem mimo iż prędkość i wyboje nie były duże. Niestety w takich warunkach układ jezdny jest też stosunkowo głośny. Napęd na cztery koła działa tak jak każdy tego typu, ale bardzo ogranicza go ESP. To samo na asfalcie, gdzie nawet nie da się sprawdzić jaką charakterystykę prowadzenia ma samochód, ponieważ ESP wtrąca się bardzo wcześnie. Mimo wszystko zawieszenie Kadjara robi na plus dla tego modelu.
I dokładnie to samo można powiedzieć o silniku dCi 130, czyli 1,6-litrowym dieslu najnowszej generacji, który chwalimy za każdym razem, gdy mamy z nim do czynienia. Współpracuje z bardzo dobrą, świetnie zestopniowaną skrzynią manualną z przyjemnym układem przełączania. Oczywiście klasycznie brakuje mu mocy od samego dołu, co utrudnia nieco wydostanie się z pułapki w postaci kopnego, mokrego piasku na plaży, ale umówmy się, że nie do tego służy. Nadaje Kadjarowi dobrą dynamikę, świetną elastyczność, ale przede wszystkim sprawia, że 65-litrowy zbiornik paliwa wystarczy na pokonanie dystansu 1500 km na drodze krajowej. Wynik 4,2 l/100 km (!) w tego typu teście osiągają ekonomiczne samochody miejskie z silnikami benzynowymi o pojemności 1,2 litra. Tu mamy 130 KM i 320 Nm momentu obrotowego, które żwawo sobie poczynają gdy je przycisnąć. Test na autostradzie dał wynik 7,6 l/100 km, średnio Kadjar potrzebuje około 6 l/100 km. Na szczególną uwagę zasługuje również wysoka kultura pracy diesla i świetne jego wyciszenie.
Konkurencja dla... Nissana?
Cena testowego auta to 130 100 zł. To nie tylko najwyższy standard wyposażenia, ale jeszcze doposażony w pakiet Techno Premium zawierający asystenta parkowania czy asystenta martwego pola, Pakiet Widoczność ze szklanym dachem i Zimowy z podgrzewanymi fotelami i przednią szybą oraz lakier metalizowany. Ponadto, wersja BOSE jest oferowana tylko z silnikiem dCi 130, a tylko ta jednostka jest łączona z napędem na cztery koła. Porównajmy ceny z Nissanem.
Renault Kadjar startuje od 75 500 zł za wersję TCe 130, a za odmianę dCi 130 4x4 zapłacimy minimum 102 900 zł. Nissan Qashqai startuje dokładnie od tej samej ceny 75 500 zł*, ale z silnikiem DIG-T 115 i nie ma porównywalnej wersji benzynowej, a odmiana dCi 130 4x4 kosztuje minimum 99 900 zł. Jednak w przypadku Renault mówimy tu o drugim standardzie wyposażenia, w Nissanie jest to pierwszy. Gdy porównać najwyższe standardy, Renault Kadjar BOSE kosztuje 119 900 zł, a Nissan Qashqai Tekna 124 300 zł. Renault wydaje się więc nie tylko lepszy, ale i lepiej skalkulowany. Zwłaszcza, że ceny Nissana X-Traila dCi 130 4x4 zaczynają się od 124 900 zł, a Kadjar to już niezła alternatywa dla niego. Czy Kadjar wbijając się pomiędzy oba modele japońskiego producenta może im zaszkodzić? Wątpię, bo liczy się coś jeszcze – rozpoznawalność i opinia. Produkty Nissana mają już i jedno i drugie, a Kadjar dopiero wyrabia sobie markę. Czy pomogą w tym Bogusław Linda i inne polskie gwiazdy? To się okaże za 2-3 lata.
ceny Nissana bez promocji*
PLUSY:
Przestronne i funkcjonalne wnętrze
Przyjemna tablica wskaźników, którą można konfigurować
Ponadczasowo zaprojektowany kokpit
Łatwość obsługi i ergonomia
Znakomity system multimedialny i audio
Spory bagażnik i łatwa aranżacja przestrzeni bagażowej
Rewelacyjny silnik - cichy, oszczędny i dynamiczny
Dobre właściwości jezdne i komfort pracy zawieszenia
Dobrze skalkulowana cena
MINUSY:
Jakość wykonania (skrzypienie wnętrza)
Bardzo czuły system ESP
Dobijanie i głośna praca zawieszenia na drogach nieutwardzonych
Zawieszający się system multimedialny
Ogólna ocena samochodu:
[stars]8[/stars]
Zobacz także
Renault Kadjar 1,6 dCi 130 4WD Bose - dane techniczne, spalanie
Testowany egzemplarz: | Renault Kadjar 1,6 dCi 130 4WD Bose | |
Silnik i napęd: | ||
Układ i doładowanie: | R4, turbodoładowanie | |
Rodzaj paliwa: | Olej napędowy | |
Ustawienie: | Poprzecznie, z przodu | |
Rozrząd: | DOHC 16V | |
Objętość skokowa: | 1598 cm3 | |
Stopień sprężania: | 15,4 | |
Moc maksymalna: | 130 KM przy 4000 rpm | |
Moment maksymalny: | 320 Nm przy 1750 rpm | |
Objętościowy wskaźnik mocy: | 81,25 KM/l | |
Skrzynia biegów: | Manualna, 6-biegowa | |
Typ napędu: | 4WD | |
Hamulce przednie: | Tarczowe, wentylowane | |
Hamulce tylne: | Tarczowe, pełne | |
Zawieszenie przednie: | Kolumna MacPhersona | |
Zawieszenie tylne: | Wielowahaczowe | |
Układ kierowniczy: | Zębatkowy, wspomagany | |
Średnica zawracania: | 11,4 m | |
Koła, ogumienie przednie: | 225/45 R19 | |
Koła, ogumienie tylne: | 225/45 R19 | |
Masy i wymiary: | ||
Typ nadwozia: | SUV/crossover | |
Liczba drzwi: | 5 | |
Masa własna: | 1536 kg | |
Długość: | 4449 mm | |
Szerokość: | 1836 mm bez lusterek | |
Wysokość: | 1607 mm | |
Rozstaw osi: | 2646 mm | |
Rozstaw kół przód/tył: | 1556/1542 mm | |
Pojemność zbiornika paliwa: | 65 l | |
Pojemność bagażnika: | 472-1478 l | |
Ładowność maksymalna: | 547 kg | |
Osiągi: | ||
Katalogowo: | Pomiar własny: | |
Przyspieszenie 0-100 km/h: | 10,5 s | |
Prędkość maksymalna: | 190 km/h | |
Zużycie paliwa (miasto): | 5,5 l/100 km | 6,5 l/100 km |
Zużycie paliwa (trasa/droga krajowa): | 4,6 l/100 km | 4,2 l/100 km |
Zużycie paliwa (trasa/autostrada): | b.d. | 7,6 l/100 km |
Zużycie paliwa (mieszane): | 4,9 l/100 km | 5,5-6,0 l/100 km |
Emisja CO2: | 129 g/km | |
Test zderzeniowy Euro NCAP: | 5 gwiazdek | |
Cena: | ||
Wersja testowa: | 130 100 zł | |
Cena podstawowa od: | 75 500 zł | |
Wersja silnikowa od: | 102 900 zł | |
Wyposażenie: | ||
Wybrane wyposażanie wersji testowanej: | Standardowe: | Opcjonalne: |
Dodatki stylistyczne nadwozia: | Relingi dachowe, przyciemniane szyby, | Lakier metalizowany czerwony Flamme (2200 zł) |
Dodatki stylistyczne wnętrza: | Tapicerka materiałowa łączona z elementami ze skóry ekologicznej, 7-calowy wyświetlacz wskaźników TFT, skórzana kierownica i gałka zmiany biegów, | Pakiet widoczność (2700 zł): szklany dach nieotwierany, lusterko wsteczne elektrochromatyczne |
Koła i opony: | 19-calowe obręcze aluminiowe | - |
Komfort: | Tempomat, elektrycznie sterowane szyby i lusterka z podgrzewaniem, sterowanie audio z koła kierownicy, dwustrefowa klimatyzacja automatyczna, | Pakiet zimowy (1600 zł): podgrzewane fotele przednie, podgrzewana szyba czołowa, spryskiwacze reflektorów |
Bezpieczeństwo: | Czołowe, boczne i kurtynowe poduszki powietrzne, układ ESP, wspomaganie ruszania na wzniesieniu, system kontroli pasa ruchu, martwego pola i rozpoznawania znaków drogowych, autmoatyczne światła drogowe, czujniki parkowania z przodu i z tyłu, reflektory Full LED, światła przeciwmgłowe z funkcją doświetlania zakrętów | Pakiet Techno Premium (3500 zł*): system wspomagania parkowania z kamerą cofania, system kontroli martwego pola |
Multimedia: | System multimedialny R-Link 2 z nawigacją i nagłosnieniem BOSE | - |
Mechanika: | Elektryczny hamulec postojowy, | - |
* pakiet Techno Premium obecnie jest bezpłatny - w promocji |
Zobacz także