Przesada – Elia Clio (2013)
Niemiecka firma Elia już rozpoczęła produkcję elementów do tuningu nowiutkiego Renault Clio. Niestety, tunera chyba trochę poniosło, jeśli chodzi o zmiany optyczne.
09.01.2013 | aktual.: 07.10.2022 21:08
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Niemiecka firma Elia już rozpoczęła produkcję elementów do tuningu nowiutkiego Renault Clio. Niestety, tunera chyba trochę poniosło, jeśli chodzi o zmiany optyczne.
Renault Clio dostępne jest w Polsce z trzema jednostkami napędowymi, z czego jedna to turbodiesel. Najmniejszy motor ma 0,9 l objętości skokowej, moc 90 KM oraz moment obrotowy 135 Nm. Dzięki niemu mały francuz rozpędza się do 182-185 km/h (w zależności od wersji). Większy silnik, podobnie jak 0,9-litrowiec, to także konstrukcja benzynowa. Ma ona objętość skokową 1,1 l i rozwija moc 75 KM (maksymalny moment obrotowy to 107 Nm). Ta jednostka zapewnia znacznie słabsze osiągi autu – prędkość maksymalna to zaledwie 167 km/h.
Diesel o objętości skokowej 1,5 l dostępny jest w dwóch wersjach: o mocy 75 i 90 KM oraz momencie obrotowym, odpowiednio, 200 i 220 Nm. W słabszej konfiguracji silnik rozpędza Renault do 167 km/h, a w mocniejszej do 181 km/h.
Udając się nowym Clio do firmy Elia, niestety nie ma co liczyć na tuning jednostek napędowych. Przynajmniej na razie. W ogóle modyfikacje mechaniczne na razie ograniczają się do sportowych sprężyn zawieszenia – oddzielne dla samochodów z silnikami benzynowymi i dieslem – które obniżają francuskiego hatchbacka o 30 mm.
Za to jeśli chodzi o zmiany wizualne, to pracownicy Elii puścili wodze fantazji. Chyba aż za bardzo. Z przodu auta znalazł się trochę za duży spojler,z boku dołożono listwy na progi, a z tyłu fartuch pod zderzakiem. Nie licząc tego ostatniego elementu, pozostałe części wydają się nieźle dopasowane stylistyczne do samochodu, ale są za duże, przez co Renault wygląda pokracznie.
Swoje robią też idiotycznie wyglądające felgi (albo raczej felgi z kołpakami). Na szczęście chyba te koła są jednorazowym wybrykiem z okazji wystawy w Essen, bo nie ma ich w katalogu tunera. Są za to całkiem nieźle wyglądające obręcze w dwóch wzorach o rozmiarach od 6,0 x 15”, przez 6,5 x 16” do 7,0 x 17”. Elia nie proponuje do nich żadnych opon.
Ostatnim punktem modyfikacji proponowanym przez Niemców są dwie podwójne końcówki rur wydechowych ze stali nierdzewnej. Niestety, nie są one połączone z kompletnym sportowym układem wydechowym.
Źródło: Elia