Przepisy o pierwszeństwie pieszych. Sprawa utknęła, ale jest czas na zmiany

W ostatnich dniach media obiega wiadomość o rychłej zmianie przepisów dotyczących pierwszeństwa na przejściu dla pieszych. Tak naprawdę choć w prawie niebawem nastąpi prawdziwa rewolucja, to w okolicach przejść pozostanie po staremu.

Zwalnianie przed przejściem, w pobliżu którego są ludzie, stanie się obowiązkiem
Zwalnianie przed przejściem, w pobliżu którego są ludzie, stanie się obowiązkiem
Źródło zdjęć: © WP.PL, Sławomir Kowalewski
Tomasz Budzik

10.09.2020 | aktual.: 22.03.2023 10:19

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Będą zmiany, ale nie te

Końcem sierpnia prezydent podpisał nowelizację przepisów dotyczących kierowców. Teraz "na raty" w życie wchodzić będą kolejne zapisy tak zwanego pakietu deregulacyjnego dla kierowców. Zmiany obejmą proces rejestracji pojazdów, usuną niedorzeczności, z którymi dziś borykają się zmotoryzowani czy ułatwią odzyskanie zatrzymanego dowodu rejestracyjnego. A co z pieszymi?

W ciągu kilku ostatnich dni w internecie pojawiło się wiele artykułów opisujących zmiany, jakie mają nadejść w kwestii pierwszeństwa pieszych. Niezorientowana osoba, która w dodatku nie przeczyta całości z uwagą, może pomyśleć, że nowe zasady niebawem wejdą w życie lub nawet już weszły. Nic takiego jednak się nie stało i wiele wskazuje również na to, że w najbliższym czasie sytuacja się nie zmieni.

Projekt przepisów dotyczących zmian w pierwszeństwie na przejściach dla pieszych nie wchodzi w skład tzw. pakietu deregulacyjnego. Będzie to osobna nowelizacja. Projekt przepisów pojawił się w serwisie internetowym Rządowego Centrum Legislacji 31 stycznia 2020 r. Od tamtej pory przeszedł etap uzgodnień międzyresortowych i trafił do konsultacji publicznych. Ostatnia zmiana w projekcie nastąpiła 28 kwietnia 2020 r.

Jak zmienią się przepisy?

Po konsultacjach społecznych i ustaleniach międzyresortowych Ministerstwo Infrastruktury zmodyfikowało projekt nowelizacji. Obecnie w zakresie relacji pomiędzy pieszymi i kierującymi przewiduje się dwie zmiany w Prawie o ruchu drogowym. Oto one.

Art. 13 ust. 1 będzie miał brzmienie: "Pieszy wchodzący na jezdnię lub torowisko albo pieszy przechodzący przez jezdnię lub torowisko, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, korzystać z przejścia dla pieszych".

Po konsultacjach społecznych resort infrastruktury zdecydowało się usunąć ostatnie zdanie ustępu, które miało brzmieć: "Pieszy znajdujący się na tym przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem" i jest obecne w obowiązującym dziś Prawie o ruchu drogowym. Dlaczego je usunięto? Chodziło o to, by nie stworzyć u kierowców przeświadczenia, że pieszemu należy ustąpić pierwszeństwa dopiero wtedy, gdy znajduje się na przejściu.

Druga dotycząca pieszych i kierowców planowana zmiana w projektowanej nowelizacji to tak naprawdę przeniesienie do Prawa o ruchu drogowym obowiązującego już dziś zapisu w rozporządzeniu ministra infrastruktury (Dz. U. z 2019 r. poz. 2310) i dołożenie części zdania. Jak będą brzmiały przepisy 26 art. ustawy po zmianach?

"Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność, zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszego znajdującego się na tym przejściu lub na nie wchodzącego, i ustąpić pierwszeństwa pieszemu wchodzącemu na to przejście albo znajdującemu się na tym przejściu".

Dziś Prawo o ruchu drogowym nie mówi nic o obowiązku zmniejszenia prędkości przed przejściem, a tym bardziej o ustępowaniu pierwszeństwa osobom wchodzącym na "zebrę". Co będzie to oznaczało w praktyce?

Są wątpliwości

Po zmianach przepisy nie będą zwierały wyrażonego wprost zapisu o pierwszeństwie pieszych przed przejściem. Jak tłumaczy ministerstwo, będzie ono wynikało z narzuconego kierowcom obowiązku ustąpienia pierwszeństwa osobom oczekującym na wejście na "zebrę". Część kierowców obawia się, że uczyni to z pieszych, jak sami to określają, "święte krowy". Takie obawy zostały również wyrażone w trakcie konsultacji publicznych. Resort studzi jednak emocje, informując, że w projekcie nowelizacji nie zmieniono przepisu zakazującego pieszym wchodzenie na przejście bezpośrednio przed nadjeżdżające pojazdy. W krajach Europy Zachodniej, gdzie podobne przepisy obowiązują od lat, piesi zwykle nie wchodzą na pasy, nim nie uzyskają pewności, że nadjeżdżający pojazd ustąpi im pierwszeństwa.

Kierowcy obawiają się również tego, że piesi, korzystając ze zmienionych przepisów, będą przechodzić przez jezdnię w kapturach ograniczających widoczność czy korzystając z telefonów komórkowych. Jak w ramach konsultacji społecznych wyjaśniło Ministerstwo Infrastruktury, piesi przed wejściem na pasy i podczas poruszania się po nich będą zobowiązani do zachowania szczególnej ostrożności. "W związku z czym pieszy przechodząc przez przejście dla pieszych powinien ograniczyć m.in. korzystanie z telefonów komórkowych lub innych urządzeń elektronicznych, tak aby nie powodowały one rozproszenia jego uwagę" - dodaje resort infrastruktury.

Zdaniem resortu nie jest to zresztą istotny problem. "Badanie zachowań pieszych i relacji pieszy-kierowca wykazało, że wśród pieszych przechodzących przez jezdnie 5 proc. używa telefonów komórkowych. Pisanie wiadomości, czy posiadanie słuchawek w uszach rejestrowane było dużo rzadziej i nie przekracza 1 proc.. Wyniki badań wskazują, wbrew powszechnej opinii, na nieduży odsetek tego niebezpiecznego zachowania wśród pieszych" - informuje ministerstwo. Nawet jeśli resort nie widzi w tym zagrożenia, to i tak łatwo sobie wyobrazić, że takie zachowanie może doprowadzić do wielu tragedii. Rozsądek podpowiada, że zakaz używania telefonów komórkowych podczas korzystania z przejść nie powinien wynikać z definicji zachowania szczególnej ostrożności, ale być bezpośrednio wyrażony w treści ustawy, by nie budziło to żadnych wątpliwości. Dla dobra samych pieszych.

Kiedy zmiany?

Zgodnie z zapowiedzią premiera Morawieckiego z końca roku 2019, nowe przepisy miały obowiązywać od 1 lipca 2020 r. Nic takiego się nie stało. Na razie też nic nie dzieje się w samym procesie legislacyjnym. Czy rząd zaskoczy nas, niespodziewanie dokonując legislacyjnego sprintu z finałem na biurku prezydenta? Niewiele na to wskazuje.

W planie pracy Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, organu doradczego rządu, wspomina się o szczegółowym audycie przejść dla pieszych, który ma zakończyć się przed 1 stycznia 2021 r. Do końca marca 2021 r. ma powstać raport z audytu, w którym znajdą się informacje na temat oceny umiejscowienia przejść, ich oznakowania i oświetlenia, a także stanu nawierzchni przed nimi i na nich.

Taki szczegółowy audyt może dać odpowiedź na pytanie na to, czy pod względem infrastruktury jesteśmy gotowi na zmianę przepisów o pierwszeństwie pieszych. Trudno więc wyobrazić sobie zmianę przepisów przed poznaniem jego wyników. Rozsądek podpowiada więc, że zmiany nastąpią najwcześniej wiosną 2021 r., a najprawdopodobniej przed przyszłorocznymi wakacjami – po uwzględnieniu koniecznego vacatio legis. Póki co skoncentrujmy się na przestrzeganiu obowiązującego dziś prawa.

Komentarze (58)