Przepis o wpuszczaniu autobusów. Nie zawsze dokładnie rozumiany
Wielu z nas doskonale pamięta, że na obszarze zabudowanym należy wpuścić kierowcę autobusu, kiedy wyjeżdża z zatoki (przystanku). Ale to nie jest jedyna sytuacja, kiedy trzeba ułatwić mu jazdę.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Obowiązek umożliwienia wyjazdu autobusu z zatoki przez innych kierujących jest zapisany w art. 18. Ustawy prawo o ruchu drogowym. Cały przepis brzmi następująco:
[b]Art. 18. 1.[/b] Kierujący pojazdem, zbliżając się do oznaczonego przystanku autobusowego (trolejbusowego) na obszarze zabudowanym, jest obowiązany zmniejszyć prędkość, a w razie potrzeby zatrzymać się, aby umożliwić kierującemu autobusem (trolejbusem) włączenie się do ruchu, jeżeli kierujący takim pojazdem sygnalizuje kierunkowskazem zamiar zmiany pasa ruchu lub wjechania z zatoki na jezdnię.
[b]2.[/b] Kierujący autobusem (trolejbusem), o którym mowa w ust. 1, może wjechać na sąsiedni pas ruchu lub na jezdnię dopiero po upewnieniu się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Jeśli wczytać się w treść dokładnie, można dojść do wniosku, że chodzi nie tylko o autobus, którego kierowca ma zamiar wyjechać z zatoki, na której jest przystanek.
W treści jest wyraźnie napisane, że chodzi również o zmianę pasa ruchu, np. jeśli przystanek znajduje się na pasie ruchu, a przed autobusem znajduje się inny pojazd.
Takie sytuacje są spotykane w większych miastach z mocno rozwiniętą komunikacją publiczną, kiedy nierzadko w jednym miejscu stoją 2-3 autobusy jeden za drugim. Kiedy jeden z nich chce pojechać dalej, musi zmienić pas ruchu, by ominąć pojazd z przodu. Wówczas kierujący pojazdem znajdującym się na pasie, na który chce wjechać kierowca autobusu, jest zobowiązany do ułatwienia mu tego manewru.
Należy jednak dodać, że obowiązku kierujących opisane w art. 18. Dotyczą wyłącznie obszaru zabudowanego i okolic przystanku autobusowego oznaczonego zgodnie z przepisami, tj. znakiem D-15 i D-16.
Nie mylić z pierwszeństwem
Warto tu jednak podkreślić, że obowiązek zawarty w art. 18. nie jest równoznaczny z ustąpieniem pierwszeństwa, bo kierujący autobusem takiego pierwszeństwa nie zyskuje po włączeniu kierunkowskazu. W ogóle nie ma pierwszeństwa.
Przypomina o tym ust. 2.. który zobowiązuje kierującego autobusem do upewnienia się, że nie spowoduje zagrożenia, czyli w praktyce do tego, że inni kierujący go widzą i właściwie reagują na jego zamiar. Nie można więc twierdzić, że w sytuacji opisanej w art. 18 kierowca autobusu ma pierwszeństwo. Nieustąpienie mu jednak może się spotkać z konsekwencją w postaci mandatu 200 zł.