Filipińczycy przemycali rzadkiego mclarena, twierdząc, że to porsche. Auto może trafić na złom

McLaren 620R to rzadkie auto, które doczekało się zaledwie 350 egzemplarzy. Można powiedzieć o nim wiele, ale z pewnością nie to, że przypomina znacznie tańsze i bardziej pospolite porsche cayman. Pewnie dlatego plan przemytników z Manili się nie powiódł.

620R to jeden z najrzadszych modeli McLarena.
620R to jeden z najrzadszych modeli McLarena.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Aleksander Ruciński

04.08.2020 | aktual.: 22.03.2023 10:42

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Filipińskie Biuro Celne pochwaliło się w mediach społecznościowych ciekawą historią opisującą transport rzadkiego mclarena 620R, który w oficjalnych dokumentach przewozowych był opisany jako Porsche Cayman. Jak się okazało, przewoźnik próbował zataić prawdę, by uniknąć wysokich podatków zależnych od wartości sprowadzanego pojazdu.

Celnicy z Manili ocenili rzeczywistą wartość pojazdu na 672 tys. dolarów, co w filipińskich warunkach wiąże się z koniecznością zapłaty horrendalnego podatku w wysokości 342 tys. dolarów. Jak nietrudno zauważyć, to ponad połowa wartości mclarena.

Dla porównania, w przypadku Porsche Cayman, którym według dokumentów był sprowadzany 620R, cło wynosi znacznie mniej, bo 30 500 dolarów. Przewoźnik widocznie chciał "oszczędzić".

Problem w tym, że ujawnienie nieprawidłowości kończy się nie tylko wysoką karą, ale i zazwyczaj zniszczeniem pojazdu będącego przedmiotem przestępstwa. Czy podobny los czeka rzadkiego mclarena? Historia pamięta już kilka podobnych przypadków z Filipin, które zakończyły się złomowaniem wartościowych modeli.

Komentarze (2)