Wymiana oleju w aucie. Zobacz, jak się robi "wałki" w warsztatach
Zastanawiałeś się kiedyś, co tak naprawdę dzieje się podczas wymiany oleju w twoim samochodzie? Jak ta procedura przebiega i na czym nieuczciwy mechanik może cię oszukać? Wyjaśniamy wątpliwości.
Wymiana oleju to jedna z najważniejszych czynności serwisowych, którą każdy odpowiedzialny i troszczący się o stan swojego pojazdu kierowca powinien przeprowadzać co najmniej raz w roku. Niemniej jednak samo zdanie sobie sprawy z konieczności wymiany oleju to nie wszystko. Istotne jest również zrozumienie pewnych praktyk warsztatowych, które mogą mieć wpływ na stan twojego samochodu.
W ostatnim czasie coraz więcej kierowców zgłasza problemy podobne do tych, które opisał naszej redakcji pan Mariusz. Regularnie serwisuje on swój samochód w autoryzowanej stacji obsługi i zauważył pewną niepokojącą tendencję.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Okazało się, że po każdym przeglądzie w ASO, po kilku dniach zapala się kontrolka informująca o konieczności dolania oleju.
– Po sprawdzeniu okazuje się, że jest go za mało i muszę dolać, nawet pół litra. Potem już olej nie znika. Czy to ma jakiś związek z samą wymianą, że układ się napełnia? – zapytał zaniepokojony pan Mariusz.
Na to pytanie odpowiedź jest zarówno twierdząca, jak i przecząca. Tak, ma to związek z samą procedurą wymiany oleju, ale nie z tym, że układ smarowania po kilku dniach się napełnia. W rzeczywistości, układ smarowania napełnia się już po kilku sekundach od uruchomienia silnika. Problem polega na tym, że nie zawsze po wymianie poziom oleju jest prawidłowy.
Zobacz także
Dwie praktyki w warsztatach
Istnieją dwie praktyki warsztatowe, które mogą prowadzić do takiej sytuacji, a obie są nieodpowiednie. Pierwsza z nich wynika z lenistwa i chęci oszczędności, druga zaś jest motywowana wyłącznie chęcią oszczędzania.
Często zdarza się, że mechanik wlewa nowy olej do silnika "na oko". Sprawdza, ile wynosi pojemność układu smarowania przy wymianie i wlewa właśnie tyle oleju. Po chwili sprawdza poziom oleju i jeśli jest zgodny z oczekiwaniami lub przynajmniej minimalny, to wyjeżdża samochodem z warsztatu i dzwoni do klienta, że ten może odebrać już auto. W takim przypadku najczęściej w silniku jest trochę za dużo oleju, ponieważ po kilku minutach olej spływa i poziom się podnosi, ale może być go też nieco za mało.
Niewielki nadmiar oleju nie jest zazwyczaj powodem do niepokoju. Niektóre samochody mogą sygnalizować, że w silniku jest za dużo oleju, ale to jest rzadkość. Jeśli poziom oleju jest blisko minimum, to również nie jest to sytuacja alarmująca. Warto jednak poznać przyczynę takiego stanu rzeczy.
Wymiana oleju. Za mało oleju w silniku
Jednak skąd bierze się sytuacja, kiedy po wymianie oleju jest go za mało? Często wynika to z czystego lenistwa i chęci oszczędzania czasu (bo jak wiadomo, czas to pieniądz). Po wlaniu określonej w instrukcji ilości oleju samochód bez sprawdzenia poziomu oleju opuszcza warsztat. Może się okazać, że po jakimś czasie trzeba będzie dolać oleju. Gdzie tu oszczędność? Po wlaniu nowego oleju zawsze powinno się odczekać kilka minut i sprawdzić poziom oleju, a następnie ewentualnie go skorygować. Niestety, niektóre warsztaty nie chcą poświęcić na to czasu.
Najgorszą praktyką, niestety najczęściej zgłaszaną w odniesieniu do autoryzowanych serwisów, jest ta, która ma na celu zaoszczędzenie na kliencie. Klient zazwyczaj ufa ASO, myśli, że usługa zostanie wykonana na najwyższym poziomie i nie sprawdza niczego samodzielnie. Tymczasem podczas wymiany oleju pracownicy serwisu zazwyczaj dokładnie odmierzają ilość wlewanego oleju, często na swoją korzyść.
Różnica pomiędzy minimum i maksimum na bagnecie wynosi od około pół litra w silnikach o małej pojemności układu smarowania do nawet litra. Co to oznacza w praktyce?
Na każdej wymianie oleju, wlewając do silnika tylko minimalną ilość oleju, można zaoszczędzić około 0,2-0,5 l. Właściwy poziom oleju to mniej więcej środek pomiędzy minimum i maksimum na bagnecie. Litr oleju w autoryzowanej stacji obsługi kosztuje średnio 100-120 zł, a czasem nawet więcej. Tym samym, na jednej wymianie oleju można zaoszczędzić 50 zł. Dziesięciu klientów przyniesie 500 zł oszczędności, a 100 nawet 5000 zł. Wszystko to tylko dlatego, że mechanik wleje odrobinę za mało oleju.
Nie daj się oszukać. Po wymianie oleju sprawdź dwie rzeczy
Po każdej wymianie oleju warto zerknąć w dwa miejsca, by nie mieć wątpliwości, że wszystko zostało wykonane ze starannością.
Najlepiej sprawdzić poziom oleju od razu po odebraniu samochodu. Najlepiej, zanim ruszymy w drogę, gdy auto stoi jeszcze na parkingu przy warsztacie. Jeśli okaże się, że oleju jest za mało, można to zgłosić i mechanik powinien dolać brakującą ilość. Oczywiście, nie warto od razu podejrzewać oszustwa, ponieważ takie sytuacje mogą zdarzyć się przez przypadek.
Warto też sprawdzić fakturę za usługę. Na niej powinna być wyszczególniona pozycja "olej — ilość". Jeśli ilość zgadza się z pojemnością układu smarowania, a w rzeczywistości oleju jest za mało, warto rozważyć znalezienie innego serwisu.