Przejeżdżający kierowcy filmowali wypadek. Policja nie miała dla nich litości

Przewrócony tir na krajowej "trójce" był dla mijających miejsce wypadku kierowców zbyt silną pokusą. Niektórzy z nich filmowali miejsce zdarzenia. Niedługo pożałowali, bo tym razem policja postanowiła nie przymykać oczu.

Cierpliwość dla "reporterów - amatorów" się skończyła. I dobrze.
Cierpliwość dla "reporterów - amatorów" się skończyła. I dobrze.
Źródło zdjęć: © Policja
Tomasz Budzik

25.09.2021 | aktual.: 14.03.2023 15:00

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

We wtorek 21 września na drodze krajowej numer 3 doszło do wypadku. Prowadzona przez nietrzeźwego kierowcę ciężarówka przewróciła się. Jedna nitka trasy pomiędzy Zieloną Górą a Sulechowem została zablokowana. Na miejscu szybko pojawili się lubuscy policjanci, by zbadać okoliczności zdarzenia i zorganizować objazd dla oczekujących zmotoryzowanych. Zobaczyli tam jednak coś jeszcze.

Wielu kierowców przejeżdżających obok przewróconej ciężarówki nie potrafiło oprzeć się pokusie. Za pomocą telefonów komórkowych wykonywali zdjęcia i filmowali miejsce zdarzenia. Nie spodziewali się, że policjanci nie będą stali z założonymi rękami. Mimo pracy związanej z wypadkiem, mundurowi postanowili ukarać tak zachowujących się kierowców mandatami. Nie tylko zwalniało to ruch, ale też było niebezpieczne. Wielu kierowców podczas filmowania wypadku puszczało kierownicę. To mogło doprowadzić do kolejnego zdarzenia.

55-letni kierowca miał 1,7 promila alkoholu
55-letni kierowca miał 1,7 promila alkoholu© Policja

200 zł mandatu i 5 punktów karnych być może da ukaranym kierowcom bodziec do przemyśleń. Jak przyznają lubuscy policjanci, problem filmowania i fotografowania miejsc wypadku przez przejeżdżających jest powszechny. Zresztą nie tylko u nas. Podobnie jest w Niemczech.

Tam za takie zachowanie można otrzymać mandat w wysokości 128,5 euro, a jeśli przejeżdżający kierowca przyczynił się do spowolnienia akcji ratowniczej, może się to zakończyć miesiącem bez prawa jazdy. W 2019 r. głośny był przypadek niemieckiego policjanta, który zniecierpliwiony zachowaniem kierujących, zatrzymał kilku z nich i zaproponował im pokazanie tego, co tak bardzo chcieli zobaczyć. Widok zwłok ofiar zapewne dał im do myślenia bardziej niż mandat.

Źródło artykułu:WP Autokult
bezpieczeństwowypadkipolicja
Komentarze (33)