Prowadził ciężarówkę slalomem. Policjanci nie musieli nawet wyciągać alkomatu

Miał problemy z utrzymaniem prostego toru jazdy, co chwila zjeżdżał na pobocze. Policjanci szybko nabrali podejrzeń i postanowili zatrzymać kierowcę ciężarówki. Gdy tylko otworzyli drzwi kabiny, wszystko stało się jasne.

Zdjęcie poglądowe niezwiązane z opisywaną sytuacją
Zdjęcie poglądowe niezwiązane z opisywaną sytuacją
Źródło zdjęć: © fot. policja
Aleksander Ruciński

01.10.2021 | aktual.: 14.03.2023 14:55

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Funkcjonariusze patrolujący DK 29 w okolicach Krosna Odrzańskiego zauważyli kierowcę tira, który prowadził w sposób zagrażający bezpieczeństwu. Jechał całą szerokością jezdni, zahaczając o pobocza. Policjanci szybko nabrali podejrzeń, że kierowca może być pijany, więc postanowili go zatrzymać.

Nie było to łatwe, gdyż mężczyzna początkowo ignorował sygnały. Dopiero gdy radiowóz zrównał się z kabiną, postanowił odpuścić. Mundurowi szybko poznali przyczyny takiego zachowania - już po otwarciu kabiny poczuli silną woń alkoholu.

Badanie alkomatem było tylko czystą formalnością. Urządzenie wskazało ponad 2 promile w organizmie. Policjanci zdecydowali się więc zatrzymać prawo jazdy. O dalszym losie 47-latka zdecyduje sąd. Za popełnione czyny grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności zakaz prowadzenia oraz wysoka grzywna.

Komentarze (1)