Premiera Forda Focusa RS może się opóźnić. Winne są normy emisji spalin
Początkowo nowy Ford Focus RS miał być miękką hybrydą i zadebiutować w 2021 roku. Wszystko wskazuje jednak, że premiera się opóźni, gdyż Ford pod wpływem coraz ostrzejszych norm emisji spalin rozważa zmianę koncepcji.
11.02.2020 | aktual.: 22.03.2023 16:26
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
2,3-litrowy EcoBoost napędzający przednie koła plus niewielki, elektryczny silnik, który w razie potrzeby wprawi w ruch tylną oś - taka była pierwotna koncepcja napędu nowego Focusa RS, która jednak najprawdopodobniej ulegnie zmianie. Ford poszukuje bowiem jeszcze bardziej ekologicznej alternatywy. Niewykluczone więc, że nowy RS stanie się pełnoprawną hybrydą.
Okazuje się, że 400-konny zestaw oparty na 2,3-litrowym silniku benzynowym i elektrycznym generatorze może nie być wystarczającą odpowiedzią na stale zaostrzające się normy emisji spalin. Tak informuje brytyjski magazyn Autocar. Marka stale dąży do obniżenia średniego poziomu emisji swojej gamy, a nowy Focus RS w takiej formie mógłby negatywnie wpłynąć na wyniki.
Nieoficjalnie wiadomo, że Ford obecnie pracuje nad zmianą koncepcji, co niestety może oznaczać spore opóźnienia w premierze modelu. Według doniesień Autocar, nowy RS ujrzy światło dzienne nie wcześniej niż w 2022 roku. Pierwotny pomysł zostanie najprawdopodobniej zastąpiony pełną hybrydą z nowym, 2,5-litrowym silnikiem.
To zestaw, który niedawno zadebiutował w nowym Fordzie Kuga, gdzie we współpracy z bezstopniową przekładnią i napędem na cztery koła generuje 300 KM. Wysiłki inżynierów będą teraz zapewne dotyczyć ewentualnego podniesienia mocy do około 400 KM, by RS mógł rywalizować z najmocniejszymi konkurentami w segmencie ostrych hatchbacków.