Pasażerka busa zadzwoniła na policją. Od razu przyjechali na miejsce
Pasażerka busa zadzwoniła na policję. Zaczęła mieć podejrzenia względem kierowcy. Funkcjonariusze odkryli, że miała rację.
10.06.2025 | aktual.: 10.06.2025 15:21
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zatrzymanie na autostradzie A1
Jak informuje PAP, na autostradzie A1 w woj. śląskim doszło do niebezpiecznego incydentu z udziałem 54-letniego kierowcy busa z Będzina. Mężczyzna, mając blisko trzy promile alkoholu w organizmie, przewoził 14 pasażerów. Został zatrzymany przez policję po tym, jak jedna z pasażerek zgłosiła podejrzenie nietrzeźwości kierowcy.
Interwencja policji
Policjanci z Komisariatu Autostradowego Policji otrzymali zgłoszenie o podejrzanym kierowcy busa marki Mercedes. Pojazd zatrzymał się na MOP Wieszowa, gdzie funkcjonariusze zastali nietrzeźwego kierowcę. Po sprawdzeniu w bazach danych okazało się, że mężczyzna miał już wcześniej zatrzymane prawo jazdy za podobne wykroczenia.
Próba przekupstwa
Podczas zatrzymania, kierowca próbował przekupić policjantów, oferując im pieniądze w zamian za odstąpienie od działań. Pomimo stanowczej reakcji funkcjonariuszy i pouczenia o popełnianiu przestępstwa, mężczyzna wręczył im gotówkę, twierdząc, że to "podziękowanie".
Konsekwencje prawne
Kierowca został aresztowany i przewieziony do policyjnej celi. Policjanci z Tarnowskich Gór, pod nadzorem prokuratury, prowadzą postępowanie w tej sprawie. Mężczyźnie postawiono zarzuty korupcyjne, sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym oraz prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Na wniosek prokuratury sąd zdecydował o jego aresztowaniu na trzy miesiące. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.