Prawo jazdy przyszłości i łatwiejszy egzamin. Zaskakuje brak zainteresowania
Jeśli samochody hybrydowe i elektryczne to przyszłość, to prawem jazdy przyszłości jest dokument z kodem 78, czyli na automatyczną skrzynię biegów. Sprawdzamy, kto jest dziś zainteresowany takim dokumentem i czy warto właśnie tak zdać egzamin.
29.04.2019 | aktual.: 28.03.2023 11:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Stres podczas egzaminu na prawo jazdy to jeden z największych wrogów kandydata na kierowcę. To przez stres zwykle psuje się proste manewry i tym samym oblewa egzamin. Wszystko, co może ten stres wyeliminować, działa na korzyść egzaminowanego. Dlatego rośnie popularność praw jazdy tylko na automatyczną skrzynię biegów, bo i egzamin jest łatwiejszy. Tyle tylko, że wciąż zainteresowanie takimi uprawnieniami jest niewielkie. Być może brakuje świadomości, a może panuje stereotyp, że takie uprawnienia są problematyczne?
Prawo jazdy na automat – a po co na manual?
Pośród 245 tys. ofert sprzedaży używanego samochodu na serwisie Otomoto, 64 tys. to pojazdy z automatyczną skrzynią biegów. Daje to 26 proc. ogłoszeń. Jeśli zawęzimy poszukiwania do roczników od 2009, to wskaźnik wzrasta do 34 proc. Oznacza to tyle, że 1/3 rynku aut maksymalnie 10-letnich używanych to pojazdy z automatem. Natomiast w przypadku nowych aut sprzedawanych na Otomoto automaty stanowią aż połowę.
Producenci samochodów dążą do automatyzacji w każdym zakresie, a tym bardziej w zakresie przeniesienia napędu. Nawet marki produkujące auta sportowe niemal całkowicie wyeliminowały manualne skrzynie biegów – stają się raczej pozycjami dla koneserów. Dodajmy do tego fakt, że wszystkie obecnie produkowane hybrydy i samochody elektryczne mają automatyczne przeniesienie napędu.
Skrzynie manualne dominują jedynie w segmentach A, B i C (czyli w samochodach miejskich i kompaktowych), choć w tym ostatnim automaty też stają się coraz popularniejsze. Często modele topowe, tj. z najmocniejszymi silnikami, są dostępne wyłącznie z przekładnią automatyczną. Przykładem nich będzie najpopularniejszy samochód w Europie – VW Golf. W najnowszym cenniku polskiego importera na 11 wersji 5 to automaty, do tego dodajmy modele Golf GTD czy R dostępne wyłącznie z automatem. Co więcej, z trzech wersji Golfa GTI dwie są z taką przekładnią.
Jeszcze ciekawiej wygląda propozycja Škody na Octavię, najpopularniejszy nowy model w Polsce. Tu na 12 wersji silnikowych aż 8 ma automat, a model RS można kupić w 4 wersjach, z czego 3 mają automat.
Można wysunąć prosty wniosek – jeśli zrobisz prawo jazdy na automatyczną skrzynię biegów, nie masz się obawiać, że nie kupisz auta. Co prawda w przypadku nowego zapłacisz ok. 6-11 tys. zł więcej, ale ma to sporo zalet. Jest wygodniej, nierzadko bardziej ekonomicznie i dynamicznie, a także bezpieczniej. Natomiast jeśli myślisz o hybrydzie, w ogóle zapomnij o manualnej skrzyni biegów.
Co więcej, poruszając się samochodami z carsharingu, wybór egzemplarzy z automatyczną skrzynią biegów jest bardzo duży. Niektóre floty oferują wyłącznie takie, bo są to samochody elektryczne.
A tymczasem chętnych wciąż brakuje
Jedynym poważnym ograniczeniem dla osób z kodem 78 w dokumencie (tylko na automatyczne skrzynie biegów) jest zakaz kierowania samochodem ze skrzynią manualną. W przypadku, gdy korzysta się z kilku aut, może to być kłopot. Dlatego chętnych na takie prawo jazdy choć przybywa, to jest to wciąż bardzo mało. Jakie to osoby?
– Zainteresowanie jest wprost proporcjonalne do samochodów z automatami na ulicach, a więc powoli rośnie, ale to wciąż niewielki odsetek – mówi Cezary Drozdowski, właściciel OSK Prawko w Poznaniu. – Na dzień dzisiejszy mamy jedno takie auto. Nie powiem, że bez przerwy jeździ, ale nie stoi. Trudno określić konkretną grupę klientów, ale wydaje się, że jest lekka przewaga kobiet. Dostrzegam też osoby, u których w domach nie ma już samochodów z manualną skrzynią biegów, więc takim wystarczy prawo jazdy na automat.
– Kursem na automat zainteresowane są głównie osoby niepełnosprawne lub obcokrajowcy m.in. z Azji, którzy chcą się podszkolić lub robią polskie prawo jazdy. Polacy rzadko wybierają automat. Sporadycznie się to zdarza wtedy, gdy ktoś ma problemy z opanowaniem ręcznej skrzyni biegów. To jednak rzadkie przypadki – mówi Andrzej Świsulski, właściciel Szkoły Jazdy Kursant z Wrocławia.
Egzamin na prawo jazdy na automat jest łatwiejszy
Egzamin na prawo jazdy na automat łatwiej zdać z kilku powodów, ale podstawowym jest mniejsza obawa o zgaśnięcie samochodu czy prawidłowe, płynne ruszenie z miejsca. Łatwiej jest również na wzniesieniu, gdzie kursanci nierzadko oblewają egzamin. Automat pozwala się w pełni skupić na prowadzeniu i obserwacji otoczenia. Kierowca nie musi pamiętać o zmianie biegów we właściwym momencie.
– Od pewnego czasu mamy w ofercie kurs na automat i polecam go osobom, które "nie ogarniają" skrzyni biegów i sprzęgła – opowiada instruktor, który woli pozostać anonimowy. – A takich osób jest wiele, męczą się, tracą czas, ale wciąż mają przekonanie, że prawo jazdy na manual jest im niezbędne. Nie przekonuje ich twierdzenie, że jak już się obeznają z samochodem, pojeżdżą, nauczą poruszać po drodze, mogą ponownie podejść do egzaminu na ręczną skrzynię bez przechodzenia dodatkowych szkoleń czy zdawania teorii.
Instruktor uważa, że spore grono kandydatów na kierowców mogłoby zdać egzamin szybciej, z mniejszym stresem, gdyby tylko zechciały. Poleca taki kurs i egzamin, a jednocześnie podkreśla, że może się opłacać.
– Egzamin na prawo jazdy kosztuje 140 zł. Kurs u nas na automat kosztuje 200 zł więcej niż na manual. Jeśli przez skrzynię biegów nie zdasz dwa razy, to już jesteś stratny. Po roku, dwóch czy trzech możesz zdać egzamin na manual, ale tak naprawdę nie musisz – kontynuuje instruktor.