Pracownicy wywalczyli podwyżki. Audi musi się ugiąć
Branża motoryzacyjna przechodzi ostatnio trudny okres. Wiele firm wprowadza redukcje zatrudnienia. Są jednak i takie, które dają podwyżki. Przykładem jest Audi, a konkretnie meksykańska fabryka marki.
19.02.2024 | aktual.: 19.02.2024 14:23
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
24 stycznia 2024 roku pracownicy meksykańskiej fabryki Audi rozpoczęli oficjalny strajk spowodowany niezadowoleniem z proponowanych podwyżek. Niemiecki producent zaoferował zwiększenie pensji o 6,5 proc., lecz pracownicy uznali, że to zbyt mało.
Zażądali podwyższenia pensji o 15,5 proc., a ich wysiłki zostały wsparte przez związki zawodowe. Po długich rozmowach w końcu udało się dojść do porozumienia, choć ostateczny wynik jest daleki od oczekiwanego.
Audi zgodziło się zwiększyć pensje o 7 proc. i dorzucić dodatkowe benefity w wysokości 3,2 proc. wynagrodzenia. Minister pracy Marath Bolanos za pośrednictwem platformy X oficjalnie poinformował o zakończeniu strajku i zawiązaniu porozumienia.
Warto odnotować, że nie jest to pierwsza znacząca podwyżka w meksykańskich oddziałach Audi. W ubiegłym roku lokalny związek zawodowy SITAUDI wywalczył zwiększenie wynagrodzeń o 9,4 proc., co jest jednym z najwyższych historycznie wyników w meksykańskim przemyśle samochodowym.